Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Rolnicy nie będą blokować dróg. Chcą rozmawiać

Monika Kaczyńska
Wielkopolska: Rolnicy nie będą blokować dróg. Chcą rozmawiać
Wielkopolska: Rolnicy nie będą blokować dróg. Chcą rozmawiać Andrzej Zgiet
Między Siedlcami a Terespolem rolnicy blokowali w poniedziałek drogę krajowa nr 2 . "My zdecydowaliśmy się rozmawiać " - mówią protestujący rolnicy z Wielkopolski.

Wczoraj rolnicy zablokowali krajową "dwójkę" między Siedlcami a Terespolem. To dopiero początek. Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników Indywidualnych i Organizacji Rolniczych zapowiada dalsze blokady i marsz gwiaździsty na Warszawę.

O co chodzi? O ceny i zasady skupu żywca wieprzowego, rekompensaty za straty spowodowane rosyjskim embargiem, a także systematyczną wypłatę odszkodowań za straty spowodowane przez zwierzęta łowne, zasady sprzedaży ziemi z zasobów państwa. Lista problemów, którymi zdaniem rolników, rząd powinien się pilnie zająć jest długa.

- Gwałtowny spadek cen żywca wieprzowego i spadające ceny mleka stały się kroplą, która przelała czarę goryczy - mówi Stefan Kominek, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Rolników, skupiającego gospodarzy z Wielkopolski. - Problemy w rolnictwie cały czas narastają, a ostatni rok był fatalny. Nie opłacało się praktycznie nic.

Mimo to wielkopolscy rolnicy nie planują blokować dróg. - My zdecydowaliśmy się rozmawiać - podkreśla Kominek. - W piątek wzięliśmy udział w pierwszym spotkaniu w Ministerstwie Rolnictwa, na czwartek jest zaplanowane kolejne.

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele środowisk rolniczych z Wielkopolski spotkali się także w siedzibie Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Owocem tego spotkania jest przyjęte przez samorząd rolniczy stanowisko, wskazujące na najważniejsze problemy nękające gospodarzy.

Jedną z najważniejszych uwzględnionych w niej kwestii jest problem związany z ceną wieprzowiny.
- Cena żywca spadła rekordowo - mówi Kornel Pabiszczak z Wielkopolskiej Izby Rolniczej. - Obecnie kilogram kosztuje w Wielkopolsce przeciętnie 3,5 zł. Jednocześnie spadło pogłowie świń i w kraju nie ma nadprodukcji wieprzowiny. Można więc sądzić, że to kwestia importu mięsa niskiej jakości. Do tego jako rolnicy jesteśmy rozżaleni tym, że choć surowiec tanieje, klienci w sklepach spadku cen nie odczuwają. Mimo spadku cen w skupie.

Rolnicy opowiadają się za ściślejszym kontrolowaniem napływającego do kraju mięsa, a także obowiązkową kontraktacją oraz wprowadzeniem niezależnej jednostki oceniającej jakość półtusz. Ta, zdaniem rolników, jest często przez zakłady przetwórcze zaniżana, co w oczywisty sposób wpływa na dochody producentów.
- Tę sprawę, podobnie jak umożliwienie rolnikom i grupom producentów zakupu ziemi z zasobów Skarbu Państwa czy uzyskanie karencji w spłacie kredytów, można załatwić bardzo szybko - podkreśla Stefan Kominek. - Inne sprawy wymagają więcej czasu i podjęcia kolejnych działań, ale mamy nadzieję, że nasze rozmowy z przedstawicielami ministerstwa dadzą wymierny efekt.

Kolejnym problemem, który niepokoi rolników jest spadająca cena mleka. W Wielkopolsce płaci się średnio 1,25 zł za litr. Powodów do radości jednak nie ma, bo przed polskimi producentami stoi widmo płacenia kar za przekroczenie kwot mlecznych. O tym, że przestaną one obowiązywać w kwietniu tego roku, było wiadomo już od dwóch lat. Część producentów awansem zwiększyła produkcję. Teraz grożą im kary. Rolnicy domagają się, by rząd wymógł na Komisji Europejskiej odstąpienie od pobierania kar za ostatni rok kwotowania.
To raczej mało prawdopodobne, choć jak zapewnił wczoraj w czasie spotkania z rolnikami minister Sawicki, realne jest rozłożenie ich zapłaty nawet na pięć lat.

Po rolnikach protesty zapowiedzieli też nauczyciele.

Kalemba: Rolnicy są realistami
posłem Stanisławem Kalembą, byłym ministrem rolnictwa, rozmawia Agnieszka Świderska

Dramatycznie niska cena skupu żywca, straty spowodowane rosyjskim embargiem, drakońskie kary za przekroczenie kwot mlecznych. Co rząd może zrobić, żeby ulżyć rolnikom?
Stanisław Kalemba: Pewne możliwości tkwią w Agencji Rezerw Materiałowych, która odpowiada za rezerwy strategiczne. Moim zdaniem ich poziom jest za niski. Dlatego powinna zapaść decyzja o wprowadzeniu skupu na uzupełnienie rezerw strategicznych. To zdjęłoby z rolników część ich ciężaru i pozwoliło choć na krótki oddech. Teraz, kiedy najbardziej narażenie jesteśmy na skutki rosyjskiego embarga powinniśmy również naciskać Komisję Europejską w sprawie złagodzenia kar za przekroczenie kwot mlecznych.

Czy to wystarczy rolnikom?
Stanisław Kalemba: Rolnicy są realistami i wiedzą, że nie wszystko jest możliwe, ale tam, gdzie takie możliwości istnieją, należy im pomóc. Naprawdę wystarczy wykazać choć trochę dobrej woli, bo ich sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Następnym razem nie należy jednak czekać na rozmowy o ich problemach aż wyjdą na ulicę. Jeżeli rząd może coś jeszcze dla nich zrobić, to poprawić komunikację, żeby czuli, że są poważnie traktowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski