Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: SLD stawia na parytet w wyścigu do Brukseli

Paulina Jęczmionka
Józef Oleksy, Katarzyna Kretkowska, Wiesław Szczepański - tak ma wyglądać pierwsza trójka wielkopolskiej listy SLD do Parlamentu Europejskiego. Są na niej cztery kobiety i sześciu mężczyzn, w tym wszyscy (poza Krystyną Łybacką, która odmówiła) posłowie z regionu.

To, że pierwsze miejsce dostanie Józef Oleksy, wiceszef Sojuszu, polityk spoza Wielkopolski, jest już przesądzone. Zabiegała o to centrala partii. Ale w najbliższy weekend rada krajowa zatwierdzi kolejność pozostałych nazwisk.

- Staraliśmy się, by każdy subregion miał reprezentanta oraz by zachować parytet i tzw. suwak, czyli naprzemienne ułożenie płci - mówi Wiesław Szczepański, były poseł i szef SLD w regionie. - Dlatego, mimo że była sugestia umieszczenia mnie na drugim miejscu, proponujemy je dla poznańskiej radnej Katarzyny Kretkowskiej.

W pierwszej piątce listy ma też znaleźć się Tadeusz Tomaszewski, poseł z Gniezna oraz Vanessa Kaczmarek-Leki, lekarz nefrolog z Ostrowa Wlkp. Wśród pozostałych nazwisk są: posłowie Romuald Ajchler i Leszek Aleksandrzak, radny sejmiku województwa Marek Niedbała, była senator i była posłanka Elżbieta Streker-Dembińska oraz Karolina Witkowska z Unii Pracy.

Jak zaznacza szef SLD, ta ostatnia wcale nie dostała się na listę z powodu męża - Waldemara Witkowskiego, szefa UP, który w sejmiku jest w klubie SLD. Jego partia miała przedstawiać różne kandydatury, ale Sojusz miał z kolei nalegać na zachowanie parytetu. Nie przeszkadzało to, że Witkowska nie ma doświadczenia samorządowego czy parlamentarnego. Tak, jak i w 2009 r., gdy pierwszy raz startowała do PE. Bez powodzenia.

- Unia Europejska i polityka od dawna są mi bliskie, bo kończyłam politologię, a także podyplomowe studia ekonomiczne, gdzie uczyłam się m.in. o funkcjonowaniu przedsiębiorstw na wspólnym rynku - mówi Witkowska. - Jestem jednak realistką. Wiem, że przy takich nazwiskach na liście, nie dostanę się do PE. Ale chcę wspomóc listę w zebraniu jak największej liczby głosów.

Witkowska przyznaje za to, że interesowałaby ją też poznańska rada miasta (startowała do niej już w 2006 roku).

Na jaki wynik w eurowyborach liczy SLD? Jego szef obstawia 18-19 proc. poparcia, ale dodaje, że nieco wyższy wynik może dać dwa mandaty. O tym, jak zagłosują wyborcy, przekonamy się w maju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski