Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Szamocin nie chce już uchodźców. A inne gminy?

Agnieszka Świderska
Po zamachach w Paryżu Szamocin nie chce już przyjmować uchodźców. Burmistrz tłumaczy to troską o bezpieczeństwo. Swoich deklaracji nie wycofała Piła, Nowy Tomyśl i Tarnowo Podgórne.

Rząd Beaty Szydło nie zamierza na razie zmieniać ustaleń poprzedniego rządu w sprawie uchodźców. Do Polski wciąż ma trafić niecałe siedem tysięcy uchodźców z Syrii i Erytrei. Kogo przyjmiemy? Tych, których tożsamość i przeszłość prześwietlona m.in. przez ABW nie będzie budzić najmniejszych wątpliwości i zastrzeżeń.

- Bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo ma być najważniejszym kryterium przyjmowania uchodźców - podkreślił w poniedziałek w wywiadzie dla „DGP” Witold Waszczykowski, przyszły szef MSZ.

Uchodźcy będą sprowadzali etapami w małych grupach. Pierwsi mają trafić do Polski w przyszłym roku, ostatni za dwa lata. Zostaną umieszczeni w kilkunastu otwartych ośrodkach dla uchodźców na terenie całego kraju, gdzie będą objęci programami integracyjnymi, w tym nauką języka polskiego.

W ośrodkach nie będą jednak przebywać bez końca. Gdzie będą mieszkać po ich opuszczeniu? Już we wrześniu Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej rozesłano do gmin pisma z prośbą o informacje na temat potencjalnej liczby uchodźców, które mogłyby przyjąć.

Do końca października, kiedy mijał termin na składanie deklaracji, chęć przyjęcia do siebie uchodźców zgłosiło zaledwie kilkadziesiąt z 2,5 tysiąca gmin w całym kraju. Odmawiały całe województwa jak podkarpackie czy świętokrzyskie. W innych jak opolskie czy łódzkie - i tych jest najwięcej, chęć przyjęcia uchodźców zgłosiły maksymalnie trzy gminy.

Do wyjątków należała Wielkopolska, w której deklarację przyjęcia uchodźców - od jednej do trzech rodzin, zgłosiło osiem gmin. Po piątkowych zamachach w Paryżu ta liczba już się zmniejszyła, a do końca tygodnia jeszcze może się skurczyć. Swoją deklarację zamierza wycofać gmina Szamocin.

- Terrorystami byli ludzie, których domem była Francja, i którzy tak się jej odwdzięczyli - mówi burmistrz Szamocina, Eugeniusz Kucner. - To, co wydarzyło się w Paryżu, przeraziło mnie. Tak jak przeraziło większość Polaków. Bałem się jadąc ostatnio do Jerozolimy, Nigdy bym nie pomyślał, że mogę się bać jadąc do Paryża. Przeraża mnie łatwość z jaką ci młodzi ludzie zostali zindoktrynowani. Łatwość z jaką zabijali. Z tym nie ma żartów. Bezpieczeństwo mieszkańców gminy jest dla mnie najważniejsze.

Z kolei Konin, który według informacji z urzędu wojewódzkiego, miał być wśród tych ośmiu gmin zaprzecza, by w ogóle składał taką deklarację.

- Ostatnie wydarzenia we Francji nie mają bezpośredniego wpływu na tę decyzję - podkreśla prezydent Józef Nowicki.

Co z deklaracjami pozostałych sześciu gmin? Burmistrz Jutrosina będzie w urzędzie dopiero w czwartek.

- Nie było więc okazji do rozmowy na ten temat - mówi Zenon Łakomy, sekretarz gminy.

Co zrobi Krotoszyn? We wtorek w urzędzie odbędzie się spotkanie na szczycie w tej sprawie.

- Będziemy o tym również dyskutować na posiedzeniu komisji społecznej - mówi Joanna Król-Trąbka, zastępca burmistrza Krotoszyna.

Nic nie zmienia się w Nowym Tomyślu: nadal chce przyjąć do siebie rodzinę uchodźców.

- Najważniejsze to zapewnić im dach na głową. Możemy też pomóc w znalezieniu pracy - mówi Adam Janelt, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. - Z kolei oni będą musieli zaadoptować się do naszej kultury i do naszych relacji społecznych.

Deklarację w sprawie przyjęcia uchodźców Rada Gminy w Tarnowie Podgórnym przyjęła jednogłośnie.

- I od radnych będzie również zależało, czy ją zmienimy. Nie wydaje mi się jednak, żeby zmienili zdanie - mówi wójt Tarnowa Podgórnego, Tadeusz Czajka. - Mówimy o dramacie ludzi, którzy każdego dnia doświadczają tego, co w jeden wieczór przeżył Paryż. Nie dajmy się ponieść emocjom, a na pewno nie podejmujmy decyzji pod ich wpływem.

- Piła to miasto ludzi, którzy skądś przyjechali. Oni też po wojnie byli wędrowcami, poszukiwali swojego miejsca. Ta społeczność potrafiła się zasymilować, stanowi dziś nowy organizm społeczny. Nie ma problemu, żeby kolejna rodzina znalazła tu swoje miejsce - to wypowiedź Piotra Głowskiego, prezydenta Piły zaledwie sprzed kilku godzin przez zamachami w Paryżu.

Nie zmienił zdania. Piła nadal jest gotowa przyjąć do siebie rodzinę uchodźców.

- Jedna skrajność napędza drugą i to od nas ludzi, odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji, większość społeczeństwa oczekuje, że będziemy postępować racjonalnie i rozważnie - mówi prezydent Piotr Głowski. - Nie będziemy się kierować populizmem i poprawnością polityczną z jednej strony, a z drugiej chęcią odwetu i zemsty. Nieporozumieniem jest wrzucanie do jednego worka i ofiar, i katów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski