Wolontariusze z IKEA remontują lokal Fundacji Dziecko w Centrum [ZDJĘCIA]

Fundacja Dziecko w Centrum powstała w 2008 r. i do września ubiegłego roku działała w siedzibie na os. Batorego. Wraz z rozwojem działalności to miejsce przestało odpowiadać potrzebom.

- Chcieliśmy mieć większe możliwości i być bardziej dostępni dla podopiecznych, dlatego wynajęliśmy lokal w centrum - mówi Marzena Affeldt, prezes Fundacji Dziecko w Centrum.

W nowej siedzibie przy ul. Zeylanda 9/3 brakowało jednak mebli. Prezes fundacji zwróciła się więc z prośbą o wsparcie do Ikea. - Pani Marzena opowiedziała nam o trudnościach w funkcjonowaniu fundacji i o tym, że potrzebują praktycznie pełnego wyposażenia nowych pomieszczeń. Tak zrodził się plan pomocy, w ramach naszej akcji "Pomaluj dzieciom Świat!" - wyjaśnia Katarzyna Dutkiewicz z IKEA Poznań.

W poniedziałek do mieszkania przy Zeylanda wkroczyli wolontariusze - razem to aż 40 pracowników Ikea, poświęcających swój wolny czas, by pomóc fundacji. Ich praca zakończy się w czwartek. Wspólnymi siłami odnawiają trzy pomieszczenia, w których doświadczeni pedagodzy poprowadzą później terapię rodzinną, indywidualną pracę terapeutyczną z dziećmi oraz konsultacje z rodzicami. Dodatkowo zostaną urządzone kuchnia i łazienka.

Fundacja Dziecko w Centrum współpracuje z rodzinami, które dotknął problem uzależnień albo przemocy, ale także służy radą wszystkim rodzicom, którzy mają wątpliwości i pytania dotyczące wychowania swoich dzieci. Działania fundacji z założenia są kompleksowe, dlatego nierzadko zdarza się, że pomoc rozpoczyna się od wspólnego, pedagogów fundacji i członków rodzin, załatwienia urzędowych spraw, na przykład w Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych.

Zespół fundacji wspiera także dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych i ich biologicznych rodziców.

- Chcemy, by te rodziny rzeczywiście były tylko "zastępczymi". U nas mają możliwość kontaktu z najbliższymi, ale nie tylko. Jeśli powrót do biologicznych rodziców okaże się niemożliwy, pomagamy dziecku znaleźć rodzinę adopcyjną - mówi Marzena Affeldt.

O tym, że poznańskim fundacjom najbardziej zależy na niesieniu pomocy, świadczy też fakt, że darami od zaprzyjaźnionych podmiotów... wymieniają się. - Byliśmy w szoku, gdy zobaczyliśmy tutaj szafę, którą rok temu przekazaliśmy innej placówce. Cieszymy się, że ci, których wspieramy, nie mają postawy roszczeniowej - mówi K Dutkiewicz.