Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolsztyn: Kto znęca się nad zwierzętami?

Marcin Paczkowski
Od kiedy przytulisko funkcjonuje, podobnych przypadków tutaj nie było, a w ostatnich kilkunastu dniach zdarzyło się ich parę. Jeden z znalezionych kotów z pewnością nic nie widział
Od kiedy przytulisko funkcjonuje, podobnych przypadków tutaj nie było, a w ostatnich kilkunastu dniach zdarzyło się ich parę. Jeden z znalezionych kotów z pewnością nic nie widział Czytelnik
Zdechłe kury, koty z wyłupanymi oczami czy obciętymi ogonami - na takie rzeczy w ostatnich dniach natrafiają wolontariusze z wolsztyńskiego przytuliska. Bardzo niepokojące rzeczy dzieją się na terenie ogródków działkowych przy ulicy Zielonej, w bezpośrednim sąsiedztwie przytuliska dla zwierząt. Wygląda na to, że teren ten zaczął być wykorzystywany jako miejsce do porzucania zwierzaków bądź znęcania się nad nimi.

Obie sytuacje, jak wiadomo są przestępstwem. W ostatnim czasie w okolicach Przytuliska zostały znalezione dwa około 6-8 tygodniowe kotki. Jeden z nich miał bardzo chore, zaropiałe oczka, praktycznie nic nie widział, a drugi miał świeżo ucięty ogonek, z którego jeszcze sączyła się krew. Obydwa kotki lgnęły do ludzi, wygląda na to, że były kotami domowymi, które ktoś zwyczajnie wyrzucił.

To jednak nie koniec przykrych sytuacji. Niedawno w tym samym miejscu zostało znalezione około 2-tygodniowe kocię. Malec został porzucony na ogródkach działkowych na różowym kocyku! Kot nie miał właściwie żadnych szans na przeżycie - był głodny, wyziębiony i obolały, tak, jakby uprzednio ktoś go zbił lub nim rzucał.

- Aktualnie mamy również informację, że na działkach przebywa kocia mama z czterema dzieciaczkami. Wygląda na to, że również porzucona, bo nikt wcześniej nie widział jej w tych okolicach - mówi Katarzyna Noskowicz, wolontariusz w przytulisku.

Jednak nie tylko koty padły ofiarą znęcania się. Na drodze gruntowej przy Przytulisku jedna z wolontariuszek dostrzegła nieżywą kurę, na której ktoś położył cukierka.  - Nie wiemy czy te wszystkie sytuacje to jakiś koszmarny zbieg okoliczności czy jednak dzieło osób niezrównoważonych psychicznie. Z tego miejsca apelujemy do wszystkich osób mających ogródki niedaleko Przytuliska oraz tych, którzy spacerują tam ze swoimi pupilami miejcie oczy i uszy szeroko otwarte - dodaje Katarzyna Noskowicz.

Na  razie  cała sprawa jest w toku. Warto przypomnieć, że znęcanie się nad zwierzętami można bardzo słono odpowiedzieć. Grożą za to nawet dwa lata więzienia.  - W ostatnim czasie na terenach Wolsztyna nie mamy wielu zgłoszeń dotyczących złego traktowania zwierząt. Takowe owszem się czasami zdarzają, jednak nie zawsze potem się potwierdzają - mówi st. asp. Wojciech Adamczyk z wolsztyńskiej policji.

STREFA AGRO NA FACEBOOKU. POLUB NAS!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski