Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Swarzędzu. Dramatyczna relacja świadka: "Ogień zjadał auto. Nie dało się nic zrobić"

Joanna Labuda
Joanna Labuda
Zarzuty postawiono na razie tylko kierowcy
Zarzuty postawiono na razie tylko kierowcy Straż Pożarna
W tragicznym wypadku w Swarzędzu koło Poznania zginął 18-letni Kuba. Za jego śmierć odpowie Mateusz K., kolega z tej samej szkoły, który feralnej nocy wsiadł za kierownicę po alkoholu.

Prokuratura nie postawiła jeszcze zarzutów pozostałym sześciu osobom, które także podróżowały autem, jednak nie wyklucza, że może to zrobić.

Dotarliśmy do świadka zdarzenia, który był na miejscu chwilę po tym, jak auto uderzyło w barierki.

- Przebiegała koło nas jedna z osób z tego samochodu. Powiedziała, że ktoś został w środku. Podeszliśmy blisko, żeby sprawdzić, czy możemy jeszcze coś zrobić, ale płomienie buchały w górę i boki na dwa metry. To był żywy ogień, jak z pieca. Coś skwierczało i pękało. Wszyscy bali się podejść do auta, by nie wybuchło. Tam nie pomogłyby żadne gaśnice. Nikogo nie udałoby się z tego samochodu wyciągnąć - mówi mężczyzna.

Tragiczny wypadek w Swarzędzu:

Źródło: Czytelnik

CZYTAJ TAKŻE:
* Wypadek w Swarzędzu. Rzecznik straży: "Tego typu bezmyślność przeradza się w tragiczne zdarzenia"
* 18-latek bez prawa jazdy z zarzutami. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski