Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Kosmitą w Bimbie

Michał Szymański

Moim gościem na euro jest istota pozaziemska z sąsiedniej galaktyki, która jest ciut bardziej rozwinięta od naszej planety. Znalazłem wcześniej od niego dziwnie wyglądający list, który leżał pod drzwiami domu, a wyglądał tak:

Witaj!
Postanowiłem odwiedzić waszą planetę, by zobaczyć jak się na niej żyje i ją zwiedzić. Pochodzę z planety GHUTIPOSTIX, która znajduje się na drugim końcu Drogi Mlecznej. Mamy ze sobą dużo wspólnego, ponieważ nasze planety kiedyś były blisko siebie, lecz pewnego dnia moja planeta odczepiła się i powędrowała daleko na drugą cześć galaktyki. Dlatego na naszej planecie mówimy tym samym językiem, co wy i podobnie wyglądamy. Drugim celem mojej podróży jest zobaczenie najbliższej dużej imprezy piłkarskiej na waszej planecie. U nas też takie są i ja je uwielbiam. Przybędę na Ziemią teleporterem własnej produkcji w okolicach zachodniej granicy twojego kraju, wyląduję w jakimś większym lesie, musisz mnie odebrać - podam ci później współrzędne. Czekam na ciebie 1 czerwca o godzinie 8 z rana.
HREDUG JURTEW

P.S.
Co nieco już wiem z obserwacji Ziemi teleskopem z milionowym powiększeniem.;-)
Zaplanuj wycieczkę dla mnie.

Wycieczka dla przybysza zaplanowana przeze mnie

Jadąc od granicy zachodniej do Poznania zjeżdżamy z autostrady do Świebodzina, często tam jeżdżę, bo mieszka tu mój dziadek. Jest tutaj coś, co koniecznie muszę pokazać "Obcemu". Zabytek pierwszej klasy - kościół św. Michała z XV wieku z ołtarzem - o czym mało kto wie - wykonanym przez ucznia Wita Stwosza - genialnego twórcy ołtarza Kościoła Mariackiego w pięknym mieście Krakowie. Kościół wyróżnia się tym, że jest szerszy niż dłuższy. Bardzo chcę też pokazać HREDUGOWI pozostałości zamku z wbudowanymi w jego elewacje kulami armatnimi. Uwagę każdego kto przebywa w tej miejscowości przyciąga też wieża Bismarcka - jedna z paru dziesięciu wybudowanych na terenie Rzeszy Niemieckiej. Ją też chcę pokazać przybyszowi z innej planety. Na szczycie wieży były kiedyś- słupy podtrzymujące okrągłą wannę, którą napełniano ropą naftową i podpalano z okazji kolejnych urodzin Bismarcka. Z daleka nad miastem góruje figura Chrystusa Króla, do czerwca 2011 roku najwyższa na świecie -33m. Jadąc dalej ze Świebodzina w kierunku Poznania zjeżdżamy z trasy by obejrzeć w Gminie Chrzypsko Wielkie, w miejscowości Chrzypsko Małe wybudowany w latach 1907-1908 bardzo ciekawy most kolejowy. Na dwóch murowanych podporach zostało umieszczone jedno długie stalowe przęsło z dolną kratownicą. Po tym przęśle przebiega jednotorowa linia kolejowa. Jest to rzadko spotykane rozwiązanie. Most ten łączy brzegi małej rzeczki: Oszczynicy. W czasie kampanii wrześniowej został on zniszczony i odbudowany przez Niemców w 1941 roku. Most był używany do roku 1992, czyli do czasu likwidacji linii kolejowej Szamotuły - Międzychód. Most ten jest godny uwagi ze względu na swoją architekturę i urokliwe położenie. Żeby obejrzeć panoramę okolicy wchodzimy na wysoki na15m nasyp. Trochę się tą wspinaczką zmęczymy, ale warto, bo rozciąga się stamtąd piękny widok. Szkoda tylko, że linia kolejowa jest nieczynna.

Wracając do Poznania chciałbym zatrzymać się na Ostrowie Tumskim w miejscu jednej z pierwszych w Poznaniu przepraw przez Cybinę. Most Biskupa Jordana, który się tam znajduje ma bardzo długą historię. Jego początki sięgają średniowiecza. Był parokrotnie budowany by zostać rozebranym w 1969r. Funkcje komunikacyjne przejął wtedy wybudowany w pobliżu Most Mieszka I. Na wiele lat poznaniacy zapomnieli o tej przeprawie. Dopiero na początku XXI wieku powstała koncepcja jego odbudowy jako kładki pieszo-rowerowej. Do jego budowy wykorzystano przęsło z rozbieranego właśnie w tym okresie Mostu Św. Rocha. Przeniesienie tego przęsła było dużym wyzwaniem inżynierskim ze względu na konieczność jego przeniesienia nad Mostem Mieszka I. Ważące 450 ton przęsło należało podnieść na wysokość 9 m, przetoczyć po moście Mieszka I oraz znowu opuścić na poziom gruntu. Kulminacyjny moment przetaczania stalowego przęsła po moście oglądały setki poznaniaków. Przechodząc przez most idziemy od Katedry w kierunku Śródki będącej obecnie odnawianej i odzyskującej dawny blask.

Ze Śródki pojechałbym jeszcze na chwilę na Główną do zabytkowego Kościoła Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej. Tu w bocznym ołtarzu można obejrzeć obraz przedstawiający Najświętsze Serce Pana Jezusa namalowany w 1933r. przez mojego prapradziadka Antonina Szymańskiego.

Przed wyjściem do Ogrodu Zoologicznego przyjeżdżamy na chwilę do mnie do domu. Tu czeka na nas mój starszy brat zagorzały kibic wszystkich sportów. On na pewno wtajemniczy Ciebie (Drogo Przybyszu) we wszystkie szczegóły związane z Euro 2012. Jak pewnie zauważyłeś ze mną możesz rozmawiać na wiele różnych tematów, ale nie o sporcie. Marcin kiedyś trenował piłkę nożną, później piłkę wodną, a teraz nad wysiłek fizyczny przedkłada wysiłek umysłowy i z sukcesami gra w brydża sportowego. Na parapecie okna w jego pokoju ładnie wyglądają zdobyte puchary w tym za III miejsce w mistrzostwach Polskiego Związku Brydża Sportowego młodzików w 2009r. i I miejsce w strefie północno zachodniej w 2010r. Po waszej rozmowie idziemy przez tereny wokół Jeziora Malta do ZOO. Nie przestrasz się, bo musimy przejść obok Ogródków Działkowych "Wolność" będących czymś w rodzaju slumsów przy terenach rekreacyjnych Poznania. Na obiad proponuję Tobie grilowaną kaszankę lub sandacza w sosie migdałowym w barze przy mostku na Cybinie w okolicach mety toru regatowego. Tu też za mostkiem można zobaczyć tamę zrobioną przez bobry oraz zwalone drzewa, a jak się będzie dłużej cicho to dostrzeżesz bobra. Ja kiedyś widziałem wynurzający się ogon. Po posiłku idziemy na dalszy spacer do ZOO. Przejeżdża obok nas kolejka dziecięca "Maltanka" (Jak będziesz miał ochotę to w drodze powrotnej nią pojedziemy). Mamy szczęście, bo dzisiaj wagoniki ciągnie zabytkowy parowóz. W ZOO większość zwiedzających kieruje się w stronę Słoniarni (najnowszego i najbardziej znanego pawilonu). Ja natomiast chciałbym Tobie pokazać wybiegi nosorożców białych i tygrysów syberyjskich. Są to gatunki zwierząt, którym grozi wyginięcie, a które regularnie rozmnażają się w poznańskim ZOO. Na końcu chcę Cię zabrać do niedawno udostępnionego zwiedzającym fortu artyleryjskiego nr 3.

Jak się zdecydowałeś na przejażdżkę kolejką, to teraz z kolei zachęcam Cię na przejażdżkę innym pojazdem szynowym, a mianowicie tramwajem. Najpierw proponuję jazdę najnowszym tramwajem - Solarisem wyprodukowanym pod Poznaniem, do którego wsiądziemy na Rondzie Śródka. Pojedziemy nim w stronę centrum, z okien wagonu zobaczysz większość zabytków i kościołów Poznania. Po kilkunastominutowej podróży przesiądziemy się na św. Marcina w ósemkę przerobioną w ciekawy sposób w Poznaniu- jest to moderus beta i pojedziemy nią przy Katedrze oraz moście na Ostrowie Tumskim. Przy odrobinie szczęścia przejedziemy się też zabytkową bimbą - tramwajem nr 3. W niej można się poczuć jak sprzed stu lat. Jak byś chciał to jutro mogę Ci opowiedzieć historię tramwajów w moim mieście. Właśnie dojechaliśmy do domu mojej ciotki Klarabelli, gdzie możesz zamieszkać, ona jest bardzo miła. Stąd jest bardzo blisko na stadion.
Chyba tego zwiedzania na dzisiaj masz już dość. Jutro idziesz na mecz, więc musisz trochę odpocząć. Jeżeli Ciebie nie zanudziłem to na pojutrze zaplanuję kolejną wycieczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski