Chodzi o sprawę zabójstwa w Machcinie, gdzie skazany za gwałt Jan Sz. zastrzelił dwie osoby. Kilka tygodni przed tragedią został skazany przez sąd i jednocześnie wypuszczono go na wolność. Miał na niej przebywać do czasu uprawomocnienia się wyroku.
Prokurator Rajch z Kościana, który był na rozprawie, nie złożył zażalenia na decyzję o niestosowaniu aresztu. - Negatywnie oceniam jego postawę. Wykazał się niekonsekwencją, bo do chwili wydania wyroku stosowano areszt wobec oskarżonego o gwałt - mówił już po tragedii w Machcinie Krzysztof Grześkowiak, poznański prokurator okręgowy.
Rzecznik odpowiedzialności dyscyplinarnej, którym jest jeden z pracowników poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej, może udzielić upomnienia. Kolejną możliwością jest skierowanie przez niego sprawy do sądu dyscyplinarnego w Warszawie. Najsurowszą karą jest wydalenie ze służby prokuratorskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?