Wcześniej strażacy mieli zastrzeżenia, że drogi ewakuacyjne na dwóch trybunach ocieplono łatwopalnym styropianem. Andrzej M. zapewnił ich, że styropian zastąpiono już inną izolacją. Tak naprawdę podczas koncertu Stinga wciąż jeszcze tam był. Wymieniono go dopiero kilka tygodni później. Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", M. przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze: pół roku więzienia w zawieszeniu oraz 15 tys. zł grzywny. Ostatnie zdanie w sprawie kary dla kierownika będzie należeć do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?