Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zieleń tylko dla wybranych?

Łukasz Cieśla
Gdyby zapytać poznaniaków mieszkających po sąsiedzku z rezerwatem Żurawiniec, czy należy dalej zabudowywać jego okolicę, wielu byłoby przeciwnych. Każdy znalazłby jakiś argument, dlaczego nie chce kolejnego osiedla pod nosem.

PRZECZYTAJ:
Żurawiniec: Dlaczego miasto nie chce nowych bloków?

Jednak o budowie nowych domów decydują urzędnicy, oczywiście uwzględniając w tym procesie decyzyjnym interes mieszkańców. Tak przynajmniej wygląda to w teorii.

W okolicach Żurawińca miasto wielokrotnie było "za" i należy uznać, że decydenci nie widzieli niczego zdrożnego w zabudowie kolejnych działek przy rezerwacie. Nie widzieli też niczego dziwnego, że niektóre z tamtejszych domów stoją niemalże płot w płot z tamtejszym cmentarzem. Ot, specyficzne podejście do zasady dobrego sąsiedztwa.

Obecne twierdzenia urzędników, że bardzo zależy im na ochronie zieleni i Żurawińca brzmią mało wiarygodnie, a na pewno są mocno spóźnione. Studium i plan miejscowy należało stworzyć na samym początku, przed zabudową tego terenu. Wtedy zasady byłyby równe. I to dla wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski