Zima w zoo w Poznaniu. Jakich zwierząt teraz nie zobaczymy?

- W Starym Zoo takie zwierzęta jak gady, płazy czy małpy nie są przygotowane do naszych warunków klimatycznych. Są więc zamknięte w pomieszczeniach, które są dostępne dla zwiedzających. Dla niektórych zwierząt np. krów szkockich niskie temperatury nie są w ogóle problemem. Pozostałe zwierzęta gospodarskie same decydują, kiedy chcą wejść do stajenek - opowiada Remigiusz Koziński, kierownik działu edukacji i wolontariatu poznańskiego zoo.

Wstęp do Starego Zoo jest darmowy, oprócz pawilonu zwierząt zmiennocieplnych, gdzie zapłacimy za bilet ulgowy 6 zł, a za normalny 8 zł. Koszt biletu do Nowego Zoo zimą wynosi 15 zł.

- Nowe Zoo składa się z pawilonów. Pawilon zwierząt nocnych, żyraf, nosorożców czy słoniarnia to duże budynki, gdzie zwierzęta są schowane na zimę. Zobaczymy je za ogrodzeniem, w ocieplonym budynku - podkreśla Koziński.

Jest kilka pawilonów, których mieszkańcy zimą przebywają w warunkach dla nich odpowiednich, czyli wysokiej temperaturze i odpowiedniej wilgotności. Zwierzęta takie jak: mrówkojady, oryksy, gerezy białobrode, czepiaki, różne gatunki lemurów czy leniuchowce dwupalczaste, można podziwiać przez szyby bardzo dużych okien.

Natomiast są też gatunki, dla których obecne warunki atmosferyczne są dobre lub nawet śmiesznie łagodne. Przykładem takiego zwierzęcia jest wielbłąd dwugarbny. Kojarzy się z ciepłym miejscem. Pustynie są gorące i suche, ale latem. Natomiast zimą są tam temperatury, jakich w Wielkopolsce jeszcze nigdy nie było. Wielbłądy są dostoswane do zimna. W tej chwili są porośnięte bardzo grubym futrem. Podobnie jak inne zwierzęta: bizony, żubry, tygrysy. Te zwierzęta będzie można zobaczyć na ich zewnętrznych wybiegach.

Niestety, niektórych zwierząt nie uda się zobaczyć zimą w zoo.

- Ostatnią grupą są zwierzęta, które nie są przygotowane do przetrwania zimy w tak surowych warunkach, i których od listopada do marca w naszym zoo się nie zobaczy. Tapiry, kapibary, strusie nandu, pelikany są w pomieszczeniach zimowych, niedostępnych dla zwiedzających z powodu małego rozmiaru budynku, w którym się znajdują, gdzie taka bliskość człowieka mogłaby powodować stres u zwierząt - dodaje Koziński.

A jak zwierzęta znoszą teraźniejsze mrozy?

- Jesteśmy w 100% przygotowani, żeby zwierzęta podczas zimy były bezpieczne. Jeśli mrozy są mniejsze, to spora część zwierząt sama decyduje czy chce być na zewnątrz, czy w pomieszczeniu. Bardzo dobrym rozwiązaniem są plastikowe zasłony, których zwierzę używa jak ludzie drzwi z klamką. Ponadto, tak jak dla ludzi, dla większości zwierząt taki 30-minutowy spacer każdego dnia jest wskazany - wyjaśnia Koziński.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News