Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Czy ktoś zatrzyma Sajfutdinowa w Terenzano?

TS
Emil Sajfutdinow
Emil Sajfutdinow Dawid Stube
Po ponad miesięcznej przerwie najlepsi żużlowcy świata wracają do rywalizacji w Grand Prix. - Najwyższy czas, bo nie znoszę przerwy na rozgrywki Drużynowego Pucharu Świata - mówi Matej Zagar, który uważany jest za jednego z faworytów sobotniego turnieju we włoskim Terenzano.

Na ósmą rundę tegorocznego cyklu na pewno czeka również Emil Sajfutdinow. Rosjanin jest zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej i z każdym kolejnym turniejem wydaje się być bliższy wywalczenia tytułu indywidualnego mistrza świata.

- Wiem, że mam na to duże szanse. Wiem też, że jeszcze nigdy w historii Rosjanin nie zdobył złota. Mogę więc przejść do historii. To działa na wyobraźnię, ale na razie staram się o tym nie myśleć. Wolę skupić się na jeździe. To przynosi lepsze efekty - mówi Sajfutdinow.

Wydaje się, że jedynym żużlowcem, który mógłby pokrzyżować plany Rosjaninowi jest Tai Woffinden. On sam, mimo sporej, bo 13-punktowej straty do lidera, cały czas wierzy, że nie stracił jeszcze szans na tytuł.

- Do zakończenia rywalizacji pozostało jeszcze pięć turniejów, a to naprawdę sporo. Po cichu liczę na to, że Emil zanotuje jakiś słabszy występ. Trudno mi bowiem uwierzyć, że przez cały sezon można jeździć aż tak dobrze jak on. To chyba niemożliwe - śmieje się Anglik, który także jedzie sezon życia.

- Przed pierwszym turniejem nikt nie widział we mnie kandydata do medali. Ja sam stawiałem sobie za cel miejsce w czołowej ósemce. Później, po kilku bardzo dobrych występach, podniosłem sobie poprzeczkę i uznałem, że czas powalczyć o trójkę. No, a teraz skupiam się już na ściganiu Emila i walce o tytuł - dodaje Woffinden.

Sajfutdinowa mógłby też gonić Chris Holder, ale jego z walki o tytuł wyeliminowała poważna kontuzja. Pech Australijczyka sprawił, że kilku zawodników poczuło, że nie wszystko jeszcze stracone i że skutecznym finiszem mogą wskoczyć na podium. W tym gronie są Jarosław Hampel, Nicki Pedersen i Greg Hancock.

- Jest mi przykro z powodu kontuzji Chrisa, ale ten sport taki już jest. Ja jeszcze przed rozpoczęciem sezonu zapowiadałem walkę o medal i nic pod tym względem się nie zmieniło - zapewnia Hancock.

Znacznie mniejsze szanse na zdobycie medalu w tegorocznym Grand Prix ma już Tomasz Gollob. Znając jednak tego zawodnika, można być pewnym, że do końca będzie walczył o jak najwyższą lokatę. Na specyficznym torze w Terenzano Gollob dwukrotnie już wygrywał, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że odrobi tam sporo strat do wyprzedzających go obecnie rywali.

Początek rywalizacji o Grand Prix Włoch w sobotę o godz. 20.00. Transmisję z tych zawodów jak zwykle zaprezentuje Canal+ Sport. Z dziką kartą pojedzie Nicolas Covatti.

Klasyfikacja generalna Grand Prix
1. Emil Sajfutdinow (Rosja) 97, 2. Tai Woffinden (W. Brytania) 84, 3. Chris Holder (Australia) 82, 4. Jarosław Hampel (Polska) 72, 5. Nicki Pedersen (Dania) 71, 6. Greg Hancock (USA) 66, 7. Niels Kristian Iversen (Dania) 64, 8. Tomasz Gollob (Polska) 62, 9. Matej Zagar (Słowenia) 61, 10. Fredrik Lindgren (Szwecja) 55, 11. Krzysztof Kasprzak (Polska) 54, 12. Darcy Ward (Australia) 44, 13. Andreas Jonsson (Szwecja) 39, 14. Martin Vaculik (Słowacja) 39, 15. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 28, 16. Ales Dryml (Czechy) 7.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski