Tak surowe kary żużlowa centrala zastosowała po raz pierwszy i tłumaczy to krokiem w stronę normalności w polskim speedwayu, w którym większość klubów cały czas operuje wirtualnymi budżetami i popada w coraz większe długi.
CZYTAJ TEŻ:
Żużel w Głosie Wielkopolskim
Kary dla Unii, Startu i Ostrovii
- Po to jest regulamin licencyjny, by go przestrzegać. Rozpiętość kar wynika z wielkości przewinienia. Niektóre kluby spóźniły się ze spłaceniem zaległości wobec zawodnika o dzień lub dwa, inne miały tygodniowe poślizgi. Każdy z ukaranych klubów otrzyma pisemne uzasadnienie decyzji - twierdzi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ.
Z klubów ekstraligi najbardziej ucierpiał Włókniarz, który nie dość, że będzie musiał zapłacić 20 tys. zł., to jeszcze rozpocznie sezon z czterema punktami minusowi. Od dwóch oczek na minusie wystartują Sparta Wrocław i Tauron Azoty Tarnów. Dwa pierwsze kluby, które trudno nazwać ekstraligowymi potentatami, niejako z góry zostały więc skazane na walkę o utrzymanie. Dream team z Tarnowa z kolei od początku rozgrywek będzie musiał gonić najgroźniejszych rywali.
- Już na wstępie rozgrywek, przy zielonym stoliku ułożono tabelę - ocenił trener Jaskółek i reprezentacji Polski, Marek Cieślak. - Uważam, że wysokość i rodzaj różnego rodzaju kar winny być znane przed podjęciem decyzji. Jeśli robisz skok na bank, to wiesz, co ci za to grozi - dodała prokurent WTS Wrocław, Krystyna Kloc.
Decyzje GKSŻ krytykują również przedstawiciele klubów pierwszoligowych. - Nie widzimy uzasadnienia dla karania nas finansowo. Większość klubów jest w bardzo trudnej sytuacji. Takie kary na pewno im nie pomogą - twierdzi Damazy Gandurski, rzecznik prasowy Startu, który nowy sezon rozpocznie z minus trzema punktami. Podobnie jak Ostrovia, która coraz poważniej zastanawia się nad wycofaniem zespołu z rozgrywek i dla której kara 10 tys. zł. może być prawdziwym gwoździem do trumny.
Kibice na różnego rodzaju forach internetowych zwracają też uwagę na niesprawiedliwe traktowanie klubów, jako przykłady podając PSŻ Poznań i ROW Rybnik, które po tym jak popadły w kolosalne długi, zmieniły szyld i bez problemów otrzymały licencję na starty w drugiej lidze, odcinając się od zobowiązań finansowych swoich poprzedników.
I z tym problemem GKSŻ ma sobie jednak wkrótce poradzić. Póki co jednak będzie musiała zapoznać się z odwołaniami ośmiu ukaranych klubów, bo wszystkie mają zamiar powalczyć o zmniejszenie kar.
- Kluby mają prawo złożyć odwołanie w ciągu trzech dni od otrzymania decyzji. Po tym zbierze się komisja odwoławcza, która zaprosi przedstawicieli zainteresowanych klubów i wysłucha ich racji - kończy Szymański.
Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?