Ci ostatni awans zapewnili sobie, wygrywając półfinał w angielskim King's Lynn. Faworyzowani Australijczycy musieli się jednak mocno napracować na to zwycięstwo, bo przez długi czas dość niespodziewanie kroku dotrzymywali im gospodarze. To tylko potwierdza, że biało-czerwonym bardzo trudno będzie wygrać baraż w Malilli.
W porównaniu z zawodami w Bydgoszczy w naszej ekipie zajdzie jedna zmiana. Grzegorza Walaska zastąpi Krzysztof Buczkowski. Oprócz niego pojadą jeszcze Tomasz Gollob, Piotr Protasiewicz i Maciej Janowski. Ten ostatni z bardzo dobrej strony zaprezentował się w półfinale.
- Z jednej strony cieszę się, że mój wynik nie był najgorszy, ale smuci, że nie udało się awansować do finału. Może jednak tak miało być, żebyśmy pojechali do Malilli na baraż, by lepiej poznać tamtejszy tor i w finale wygrać - stwierdził mistrz świata juniorów.
Najgroźniejszymi rywalami Polaków w walce o finał będą Duńczycy. W Bydgoszczy pojechali w odmłodzonym składzie, a mimo to do ostatniego biegu walczyli o zwycięstwo.
- Mamy młodą i ambitną drużynę, w której panuje świetna atmosfera. Każdy chce się pokazać i być ważnym ogniwem zespołu - twierdzi Niels Kristian Iversen. W Malilli duńską młodzież ma wesprzeć Nicki Pedersen, co sprawi, że Polakom jeszcze trudniej będzie pokonać rywali.
- Baraż traktujemy jak mały finał. W tych zawodach musimy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności - zapowiada Protasiewicz. I oby tak było, bo trudno sobie wyobrazić, aby obrońców tytułu zabrakło w sobotniej, decydującej rozgrywce Malilli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?