Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Unia Leszno potrzebuje odpoczynku. Kolejny raz przegrała w Toruniu

TS
- Staraliśmy się walczyć, ale nie przyniosło to wielkich efektów. Niestety, większość z nas ma niezaleczone urazy i to widać na torze - usprawiedliwiał wysoką porażkę w Toruniu Przemysław Pawlicki. Indywidualny wicemistrz Polski był najskuteczniejszym zawodnikiem Unii w tym spotkaniu, ale co ciekawe, nie zdołał wygrać ani jednego wyścigu. To chyba najlepiej obrazuje bezsilność Byków w niedzielnym meczu na MotoArenie.

Ten obiekt nie jest zresztą szczęśliwy dla żużlowców z Leszna. Unia jeździła tam już kilkakrotnie, ale ani razu nie udało się jej tam wygrać. W niedzielę marzenia o pierwszym zwycięstwie prysły bardzo szybko, bo już po kilku wyścigach stało się jasne, że goście nie będą w stanie dotrzymać kroku znakomicie dysponowanym Aniołom.

Gospodarzom nie przeszkodziła nawet absencja Darcy Warda, którego bardzo skutecznie zastępowali Chris Holder, Adrian Miedziński czy Ryan Sullivan. Unia tak mocnych punktów nie miała. Na torze w Toruniu tradycyjnie już niezbyt dobrze czuł się Damian Baliński, a Jurica Pavlic tylko potwierdził, że jego ostatnie słabsze występy nie były dziełem przypadku.

- Przegraliśmy bardzo wysoko, bo byliśmy wyraźnie słabsi od rywali. W ostatnim czasie mamy jednak problemy kadrowe. Kilku zawodników jest mocno porozbijanych. Na szczęście, teraz nastąpi dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach i trzeba będzie ją odpowiednio wykorzystać. Zawodnicy muszą się podleczyć i wrócić do pełni sił - mówił po spotkaniu w Toruniu trener Roman Jankowski.

Niestety, przegrana na MotoArenie ma swoje konsekwencje, bo Unibax wyprzedził Unię w tabeli i zepchnął ją na piąte miejsce. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało jednak jeszcze kilka kolejek więc nie wszystko jest już stracone. Byki muszą jednak zacząć wygrywać, co bez kontuzjowanego Jarosława Hampela wcale takie łatwe nie będzie.

- Mamy nieco słabszy okres, ale nadal liczymy się w walce o czołową czwórkę, która będzie walczyć o medale. Bardzo ważne dla nas będzie następne spotkanie ligowe, ze Stalą Gorzów na naszym torze. Musimy je koniecznie wygrać - dodał szkoleniowiec Byków.

Zwycięstwo w tym meczu byłoby równoznaczne ze zdobyciem trzech punktów, ponieważ w pierwszym spotkaniu tych drużyn, dość nieoczekiwanie Unia wygrała na wyjeździe 46:44. Jest więc duża szansa na podreperowanie swojego dorobku, a być może nawet awans w tabeli, bo Unibax tego samego dnia jedzie do Tarnowa, gdzie o punkty łatwo nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski