Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta przetrzymywane w piwnicy bez jedzenia, wody i światła!

Alicja Durka
Alicja Durka
Przypominamy, że adopcja powinna być przemyślana, bo zwierzęta dużą część swojego krótkiego życia spędziły w zamknięciu, z bardzo ograniczonym kontaktem z ludźmi. Nikt nie zadbał o ich podstawowe potrzeby. Wyżły są bardzo inteligentne i błyskawicznie się uczą. Ich opiekunowie muszą więc bardzo dokładnie i konsekwentnie wychowywać takiego psa.
Przypominamy, że adopcja powinna być przemyślana, bo zwierzęta dużą część swojego krótkiego życia spędziły w zamknięciu, z bardzo ograniczonym kontaktem z ludźmi. Nikt nie zadbał o ich podstawowe potrzeby. Wyżły są bardzo inteligentne i błyskawicznie się uczą. Ich opiekunowie muszą więc bardzo dokładnie i konsekwentnie wychowywać takiego psa. Stowarzyszenie Poznańska Ochrona Zwierząt
Stowarzyszenie Poznańska Ochrona Zwierząt uratowała w tym tygodniu psa w typie wyżła i kociątko. Zwierzęta były przetrzymywane w koszmarnych warunkach. Teraz czekają w domach tymczasowych na odpowiedzialną rodzinę, która zajmie się ich potrzebami i otoczy opieką.

Skrajnie zaniedbane zwierzęta odebrane

Stowarzyszenie Poznańska Ochrona Zwierząt otrzymała zgłoszenie o kocie i psie przetrzymywanych w murowanym budynku gospodarczym, bez dostępu do światła, pożywienia i wody.

– Po ponad 2 godzinach czekania na patrol i kolejnych na kolejne patrole, gdyż jeden okazał się być niewystarczający ze względu na agresywne zachowanie oprawców zwierząt, które znajdowały się za dwiema parami drzwi zamkniętych na kłódkę, po użyciu przez funkcjonariuszy przecinaków do metalu, udało nam się wejść do środka. To co zobaczyliśmy, złamało nam serca: pod przewróconą skrzynką uwięzione kilkutygodniowe kociątko, a za dodatkowymi drzwiami zastawionymi pralką, w pomieszczeniu metr na metr – pies rasy wyżeł

– informuje stowarzyszenie.

Członkini Poznańskiej Ochrony Zwierząt przekazuje nam także, że zostało już złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a odebrane zwierzęta zostały zabezpieczone. Istnieje także podejrzenie, że w mieszkaniu zostało jeszcze kilka psów, które mogą wymagać pomocy.

Okoliczni sąsiedzi wskazują, że zwierzęta pojawiają się w tym domu regularnie i od dłuższego czasu.

W interwencji pomagała także fundacja Wyżły w Potrzebie, która udziela wsparcia także w zakresie zapewnienia karmy i opieki weterynaryjnej. Odebrany pies ma ok. 20 proc. niedowagi i powiększone węzły chłonne. Waży 24 kilogramy. Poza tym pies jest zdrowy, ale cierpi na lęk separacyjny, co oznacza, że nowy opiekun będzie musiał pracować z psem, by ten poczuł się bezpiecznie.

– Ralf ma 8 miesięcy, jego młode bielutkie zęby są starte bądź ukruszone, podejrzewamy, że na drewnianych drzwiach dociśniętych pralką, jest wychudzony i przestraszony, ale jak każdy wyżełek kocha ludzi, jego dzieciństwo zostało zmarnowane

– relacjonują członkowie fundacji.

Zarówno kociątko, jak i pies przebywają obecnie w domach tymczasowych i czekają na rodzinę adopcyjną. Chętne osoby mogą się zgłosić do stowarzyszenia pod numerem telefonu: 693787807 lub mailowo: [email protected] i przez fanpage na portalu Facebook.

Przypominamy, że adopcja powinna być przemyślana, bo zwierzęta dużą część swojego krótkiego życia spędziły w zamknięciu, z bardzo ograniczonym kontaktem z ludźmi. Nikt nie zadbał o ich podstawowe potrzeby. Wyżły są bardzo inteligentne i błyskawicznie się uczą. Ich opiekunowie muszą więc bardzo dokładnie i konsekwentnie wychowywać takiego psa.

Rasa ta została stworzona do pracy w myślistwie, stąd bardzo prawdopodobne jest, że wystąpi instynkt łowiecki. Bardzo ważne jest zatem, by nowy opiekun zdawał sobie sprawę z tego, że młodego psa będzie trzeba nauczyć podstawowych komend, zasad posłuszeństwa, a przede wszystkim bezwzględnego odwołania. Psu, ze względu na jego potrzeby, trzeba będzie zapewnić dużo ruchu oraz ciekawych aktywności, w tym również intelektualnych. Fundacja zastrzega sobie prawo do wyboru spośród kandydatów.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

Przywiązane krótkimi łańcuchami, bez dostępu do wody, karmione spleśniałym chlebem. Takie opisy dotyczą nie tylko pseudohodowli. Tragedia dotyka zwierzęta także w na pozór zwykłych domach. Inspektorzy z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Obornikach dzielą się zdjęciami z interwencji i mówią wprost zwierzęta przeżywają piekło.Dramat zwierząt w Wielkopolsce. Czytaj dalej i zobacz, co inspektorzy zastają w domach. Uwaga! Zdjęcia mogą być drastyczne -->Zobacz też: "Tak właśnie wygląda produkcja tanich szczeniaczków". Zlikwidowano skandaliczną hodowlę pod Środą Wielkopolską

Tragedia zwierząt w Wielkopolsce. Zamknięte bez dostępu do w...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski