JTC MUKS Poznań pewnie wygrał u siebie z rezerwami ekstraklasowego AZS PWSZ Gorzów. W ten sposób podopieczne Iwony Jabłońskiej częściowo zrehabilitowały się za niedzielną porażkę z Basketem Aleksandrów Łódzki.
Spotkanie nie stało na olśniewającym poziomie, o czym świadczy wynik do przerwy (25:12). Gospodyniom zadanie ułatwiły też trochę rywalki, bo mogły przyjechać do stolicy Wielkopolski w nieco mocniejszym składzie. Do zwycięstwa beniaminka poprowadziły najmłodsze zawodniczki poznańskiego zespołu, na czele ze skrzydłową Klaudią Gertchen (zdobyła 12 punktów i dwa razy rzuciła za trzy punkty).
– Nie mamy problemu pokoleniowego w drużynie. Dziewczyny dobrze się rozumieją, ale wiadomo, że w trudnych chwilach więcej do powiedzenia muszą mieć bardziej doświadczone zawodniczki. Przeciwko gorzowiankom była możliwość rotowania składem i konsekwentnie wprowadzałam zmiany. Młodzież nie zawsze jednak też potrafi rozwinąć skrzydła, co najlepiej było widać w przegranym spotkaniu z Basketem – tłumaczyła Iwona Jabłońska, trenerka JTC MUKS.
Zapytaliśmy ją także o perspektywy na awans po trzech kolejkach. – Nie jestem zaskoczona przebiegiem rozgrywek. Spodziewałam się bardzo wyrównanej grupy I ligi i taka właśnie ona jest. My będziemy na razie robić swoje, tym bardziej że do decydującej fazy rozgrywek pozostało jeszcze dużo czasu. Wiem, że przed sezonem padły pewne deklaracje, ale to nie znaczy, że trzeba panikować, szukać kontrowersyjnych rozwiązań i wywierać presję na zawodniczki – dodała trenerka poznańskiej drużyny.
Drugi zespół ze stolicy Wielkopolski, Poznań City Center AZS, też zmazał plamę po nieudanym występie w miniony weekend. Ekipa Ryszarda Barańskiego wygrała bowiem na wyjeździe z Karkonoszami Jelenia Góra.
– Gospodynie okazały się wymagającym przeciwnikiem, ale systematycznie powiększaliśmy przewagę i można powiedzieć, że mecz mieliśmy pod kontrolą. Przed meczem były pewne obawy o wynik, ale cała dziesiątka dziewczyn rozegrała dobre zawody i zasłużyła na słowa pochwały – przyznał Łukasz Zarzycki, dyrektor sportowy PCCAZS.
Tymczasem w Suchym Lesie miejscowy Biofarm Basket odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach IIligi mężczyzn. Podopieczni Przemysława Szurka w derbowym starciu pokonali Obrę Kościan 89:67.
Spotkanie praktycznie rozstrzygnęło się już w pierwszej kwarcie, wygranej przez gospodarzy 31:11. Biofarm systematycznie powiększał przewagę i pewnie dlatego w ostatniej kwarcie w jego szeregi wkradło się rozluźnienie. Ostatnią odsłonę pojedynku goście wygrali 23:9, ale w ten sposób skorygowali jedynie wynik. Obra wciąż pozostaje bez zwycięstwa, mimo dobrej skuteczności swojego lidera, Sławomira Nowaka.
I liga koszykarek: JTC MUKS Poznań – AZSPWSZIIGorzów 67:33 (10:4, 15:8, 22:9, 20:12)Najwięcej punktów dla JTC: Idziorek 13, Gertchen 12, Skowronek 8; dla AZS : Jaworska 9, Trębicka i Szałas po 6.
Karkonosze Jelenia Góra – Poznań City Center AZS 74:89 (19:22, 18:23, 18:20, 19:24)Najwięcej punktów dla PCC: Wojdlaska 19, Woźniak 18, Marciniak 17: dla Karkonoszy: Misiek 21.
II liga koszykarzy: Biofarm Basket Suchy Las – Obra Kościan 89:67, najwięcej punktów dla Biofarmu: Fiszer 16, Smorawiński 14, Szymczak 14; dla Obry: Nowak 26, Stanisławski 11.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
