Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywa szopka powstanie w kościele

Robert Poczekaj
Żywa szopka to wielka atrakcja dla dzieci
Żywa szopka to wielka atrakcja dla dzieci Adam Wojnar
Bożonarodzeniowa szopka w Pniewach zapełni się żywymi zwierzętami. To wielka atrakcja dla dzieci. W tym roku szopka mam być pełna zwierzaków w kropki.

Ubiegłoroczna szopka, znajdująca się przy kościele św. Jana Chrzciciela w Pniewach, robiła furorę. Również za sprawą artykułu w „Dniu Szamotulskim” sława o żywej szopce rozeszła się daleko poza granice gminy. Przez cały okres świąteczny była często odwiedzana. Dzieciaki miały wielką frajdę przyglądając się zwierzakom. W tym roku szopka bożonarodzeniowa zagości po raz czwarty. W chwili przygotowywania materiałów oczekiwano na pierwszy transport tegorocznych zwierzaków.

Od początku przedsięwzięcie  wspiera swoim zapałem Jarosław Szurka,  na co dzień prezes PTBS Pniewy. Jego pomysł budowy żywej szopki błyskawicznie znalazł uznanie i wsparcie ze strony proboszcza ks. Włodzimierza Jackiewicza.

Pan Jarosław od dziecka hodował rozmaite zwierzęta. Co chwilę w przydomowej szopce znajdowały schronienie różnorakie choruszki i przybłędy. Pasja do egzotycznych zwierzaków trwa. Część spośród zwierząt na co dzień żyje w zagrodzie w pobliżu pałacu w Wąsowie. Pan Jarosław stara się doglądać swego egzotycznego przychówku każdego dnia. Weekendy też najczęściej spędza w gronie swoich pupili. Doskonałą okazją do podzielenia się swoją pasją z szerszym gronem ludzi była właśnie budowa szopki.

Pierwsza szopka była prowizoryczną budowlą. W następnym roku wybudowano już bardziej solidną konstrukcję. Główna jej część nie była rozebrana po świętach. Jednak przygotowanie tegorocznej zagrody zajęło parafianom sporo czasu. A szopkę ulepszono. Nowy dach sprawi, że pobyt w „betlejemskiej” szopce będzie dla zwierząt jeszcze bardziej komfortowy.

- Wciąż za czymś biegamy tracąc ducha prawdziwych świąt. Stąd pomysł na żywą szopkę, by dzieci mogły zobaczyć, dotknąć zwierzaki, które prawdopodobnie były też w betlejemskiej szopce - zapewnia Jarosław Szurka.

Rzeczywiście w znacznej mierze ideę udaje się realizować. Niemal każdego dnia świątecznego pod kościołem tłumy. W wigilię, przed pasterką, wierni gromadzą się najpierw przy szopce. Stamtąd wraz z postaciami Józefa i Marii uczestniczą w procesji wnoszącej figurkę Jezusa do żłobka w kościele. Poza postaciami świętych w szopce będzie wiele niezwykłych zwierzaków. W tym roku pomysłodawca szopki zamierza dobrać tak zwierzęta, by wszystkie posiadały kropki. Będą dwa kucyki tarantowate, osiołki, kozy.

Będzie także pojawić tzw. owca św. Jakuba. Z tym gatunkiem, posiadających cztery rogi, zwierząt, wiąże się ciekawa historia. Charakterystyczną cechą owiec św. Jakuba jest pstrokate umaszczenie. Na całym tułowiu występują charakterystyczne ciemnobrązowe lub czarne łatki na jasnym tle. U owiec tych łaciatość jest cechą rasową.Według Biblii, św. Jakub - syn Izaaka - za wieloletnią pracę przy trzodzie swego teścia Labana zażądał wyłącznie tych owiec, które urodzą się łaciate. Teść zgodził się na taki warunek. Wtedy św. Jakub, który prowadził hodowlę, tak dobierał zwierzęta do rozpłodu, że po pewnym czasie całe stado owiec było umaszczone srokato. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski