Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

16-osobowa rodzina z Tarnowa Podgórnego została bez dachu nad głową. Wszyscy ruszyli z pomocą. "Prace posuwają się w niesamowitym tempie"

Emilia Ratajczak
Emilia Ratajczak
Brakuje niewiele, a każdy może pomóc. Rodzina z Tarnowa Podgórnego powoli kończy remont.
Brakuje niewiele, a każdy może pomóc. Rodzina z Tarnowa Podgórnego powoli kończy remont. Robert Woźniak
W wielorodzinnym domu przy ulicy Rokietnickiej w Tarnowie Podgórnym od 10 lat mieszka kilkanaście osób - rodzina Mielcarków. Od czerwca przeżywają horror - wykonawca, który miał przeprowadzić remont dachu, zszedł z budowy i zostawił rodzinę z niczym. Dosłownie niczym, gdyż zamiast dachu została pusta przestrzeń. W pomoc rodzinie zaangażowały się setki osób w tym Jadwiga Emilewicz.

16-osobowa rodzina została bez dachu nad głową. Wszyscy ruszyli z pomocą!

- Politechnika wyliczyła, że nasze straty to 108 tysięcy złotych - przez zalania, które następowały od czerwca aż do listopada. W tej chwili całe piętro zniknęło z powierzchni użytkowania. Piętro niżej całe jest pokryte pleśnią, więc tam też będzie trzeba przeprowadzić jakiś remont - powiedział Jacek Mielcarek, syn poszkodowanego małżeństwa.

Do pomocy rodzinie już we wrześniu włączyła się Jadwiga Emilewicz i eksperci z Politechniki Poznańskiej. We wtorek, 14 listopada, wszystkie osoby zaangażowane w odbudowę domu opowiadały o postępach prac.

- Wspólnie udało nam się zebrać około 100 tysięcy złotych – pozwoli to na położenie nowej więźby dachowej i przykrycie dachem, ale to nie wystarcza. Spotkaliśmy się tu dziś, by zaangażować się w zbiórkę środków, która pozwoli oddać poddasze jako poddasze użytkowe dla Jacka Mielcarka i jego rodziny, aby wiosną mogli się wprowadzić. To, według szacunków Politechniki Poznańskiej - kolejne 100 tysięcy złotych - powiedziała Emilewicz.

Jakie prace czekają jeszcze rodzinę?

- Ten dach nadawał się całkowicie do rozbiórki. Wszystkie prace polegały na stworzeniu dachu od nowa. Między innymi należało wykonać konstrukcję wieńcową spinającą ścianę, żeby można było na nich postawić dach - tłumaczył Karol Bebejewski, inspektor nadzoru na Politechnice Poznańskiej.

Najważniejsze jednak jeszcze przed fachowcami.

- Musimy dokończyć montaż konstrukcji i położyć ocieplenie - a przede wszystkim uzyskać szczelność dachu. O to walczymy przed zimą - opowiadał.

Mieszkańcy są wdzięczni za okazaną pomoc.

- Jestem bardzo zaskoczony, że udało się to zrobić. Mieliśmy bardzo dużo szczęścia, bo w listopadzie bardzo ciężko znaleźć ekipę, która podjęłaby się tej budowy, tym bardziej z dnia na dzień - dodał Jacek Mielcarek.

Praca wre

- Prace posuwają się w niesamowitym tempie. Pracują tu 4 osoby z firmy i kolejne trzy z Politechniki po 8-10 godzin dziennie 7 dni w tygodniu. Jest z czego się cieszyć - opowiadał Jacek Mielcarek.

Chcesz pomóc rodzinie Mielcarków? Zrzutkę można wesprzeć tutaj.

Te przedmioty w domu przynoszą szczęście. Sprawdźcie je w naszej galerii!Przejdź do galerii ---->

Te przedmioty w domu przynoszą szczęście. Warto mieć je zaws...

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Miejskie Historie - Trzcianka:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski