MKTG SR - pasek na kartach artykułów

71 lat z "Głosem": Kiedyś nie wyobrażano sobie "Głosu" bez maszyn do pisania

Krzysztof M. Kaźmierczak
Kiedyś nie wyobrażano sobie „Głosu” bez maszyn do pisania
Kiedyś nie wyobrażano sobie „Głosu” bez maszyn do pisania Waldemar Wylegalski
W ciągu ćwierćwiecza doszło do rewolucyjnych zmian związanych z techniką przygotowywania publikacji prasowych i materiałów fotograficznych.

Obecnie w redakcji „Głosu Wielkopolskiego” pracuje zaledwie kilku dziennikarzy, którzy rozpoczynali swoją pracę w czasach, gdy nawet nikt nie wyobrażał sobie, że wydawanie gazety będzie nierozerwalnie związane z komputerami i internetem.

Od pierwszych wydań aż do początku lat 90. nasi dziennikarze posługiwali się maszynami do pisania. Wprawdzie u schyłku lat 80. w „Głosie” pojawiły się pierwsze komputery, ale były one używane tylko do składu naszego dziennika.

W budynku redakcyjnym od dawna nie ma już żadnej maszyny do pisania. Wspo-mnieniem są nawet komputery stacjonarne, które je zastąpiły w latach 1992-1993. Były to powolne urządzenia z procesorami 286 i 386, z których większość miała monochromatyczne monitory i korzystała z systemu operacyjnego DOS.

Gdy wszyscy dziennikarze przesiedli się na komputery, początkowo nie było sieci komputerowej. Artykuły przenoszone były na dyskietkach. A nawet gdy powstała pierwsza sieć, to nie miała ona połączenia z internetem. Jego upowszechnienie w redakcji nastąpiło w drugiej połowie lat 90.

Obecnie niemal wszyscy dziennikarze mają do swojej dyspozycji nowoczesne laptopy podłączone bezprzewodowo dosieci redakcyjnej i internetu. Piszą na nich także poza redakcją - gdy relacjonują na bieżąco wydarzenia z życia miasta i regionu.

Jedynym miejscem w redakcyjnym budynku, gdzie znajduje się stary sprzęt wykorzystywany niegdyś przez dziennikarzy i fotoreporterów, jest dział informatyczny (IT). Można tam zobaczyć m.in. pierwsze aparaty cyfrowe (firm Agfa i HP) wykorzystywane przez dziennikarzy w latach 1997-1998. Najstarsze z nich, Agfa ePhoto 307 miały matrycę wielkości zaledwie 0,35 megapiksela i 2 megabajty pamięci. Po wykonaniu kilku zdjęć z użyciem lampy błyskowej cyfrówki te wyładowywały się.
Obecnie nasi dziennikarze używają nowoczesnych kompaktowych aparatów, a fotoreporterzy profesjonalnych cyfrowych lustrzanek firm Canon i Nikon. Co ciekawe, zdjęcia są wysyłane do redakcji natychmiast po ich wykonaniu. Odbywa się to bezprzewodowo i to w sposób automatyczny z wykorzystaniem specjalnych kart pamięci z modułami do transmisji danych.

U informatyków znajduje się także jeden z pierwszych przenośnych komputerów, które używali dziennikarze. To Toshiba Satellite 110CS, która miała swoją premierę w 1996 roku. Komputer ma procesor Pentium o częstotliwości 100 MHz, 8 megabajtów pamięci operacyjnej, ekran o rozdzielczości 800x600 pixeli i archaiczny obecnie system operacyjny Windows 95.

- Co ciekawe, ten notebook cały czas działa - mówi pokazując kolekcję redakcyjnych „zabytków” Piotr Rakowski, menedżer do spraw usług IT.

Sporą część zbioru stanowi sprzęt telefoniczny. Dziennikarze „Głosu” używali komórek od czasu ich wprowadzenia w 1992 roku, ale wówczas, ze względu na bardzo wysokie koszty zakupu i połączeń, było ich tylko kilka. Używane były okazjonalnie - były wypożyczane gdy reporter jechał realizować jakiś bardzo ważny temat. Pierwsze aparaty komórkowe ważyły więcej niż obecne laptopy i były podobnych do nich rozmiarów. Tych nasi informatycy już nie mają, ale można u nich zobaczyć modele nieco późniejsze, z pierwszej połowy lat 90., ciężkie i masywnie zbudowane, z miniaturowymi wyświetlaczami.

Teraz niemal wszyscy dziennikarze dysponują smartfonami. Mają one wiele zastosowań, służą m.in. do korzystania z redakcyjnej poczty, a w razie potrzeby także do przekazywania reporterskich relacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski