Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A może kupić mieszkanie nad morzem?

Monika Kaczyńska
Czy nadmorski  apartament przyniesie zyski decyduje pogoda
Czy nadmorski apartament przyniesie zyski decyduje pogoda KAROLINA MISZTAL / POLSKAPRESSE
Wakacyjny apartament to dla wielu osób z jednej strony sposób na rozwiązanie sprawy własnych wakacji, z drugiej inwestycja. Reklamy kuszą, a potencjalni chętni kalkulują, że wynajem lokum nie dość, że spłaci im kredyt, to jeszcze pozwoli co nieco zarobić. Deweloperzy zapewniają o zyskowności takiej inwestycji, czy jednak faktycznie taki zakup daje szanse szybkiego, wymiernego zysku? To zależy od wielu czynników.

Pierwszym ograniczeniem jest lokalizacja. Decydując się na zakup mieszkania w typowym wczasowisku, nie mamy co liczyć, że kiepski sezon uda się nadrobić w ciągu roku. O liczbie chętnych do wypoczynku nad Bałtykiem decyduje przede wszystkim kapryśna pogoda.

Tym niemniej ceny nieruchomości w miejscowościach typowo wczasowych nie są niskie.

Z analizy cen przeprowadzonej w oparciu o oferty sprzedaży dostępne w lipcu przez portal Domy.pl wynika, że najdroższą nadmorską lokalizacją (i najdroższa w skali całej Polski) jest Jurata. Średnia cena, jaką trzeba tam zapłacić za apartament wynosi 15500 zł/mkw., czyli o ponad 50 proc. więcej niż wynosi średnia w cieszącym się renomą już od XIX wieku Sopocie (9348 zł/mkw.) i ok. 80 proc. więcej niż w leżącej tuż obok (a de facto będącej nadrzędną jednostką administracyjną) Jastarni (8620 zł/mkw.).

Kolejne miejsce w rankingu najdroższych lokalizacji nad Bałtykiem zajmują Międzyzdroje. W letniej stolicy zachodniej części Polski średnia cena metra kwadratowego mieszkania wynosi 8023 zł i jest niewiele niższa niż średnia warszawska (8259 zł/mkw.).

Wysokie - wyższe niż w Krakowie - są ceny lokali w Krynicy Morskiej na Helu. W tych miejscowościach średnie stawki jakich oczekują zbywcy wynoszą odpowiednio 7980 zł/mkw. i 7780 zł/mkw. Więcej niż w pozostałych stolicach województw trzeba zapłacić także w Mielnie, Kołobrzegu, Sarbinowie, Władysławowie i Ustroniu Morskim. Nawet w najtańszych spośród analizowanych nadbałtyckich miejscowości - Ustce (5344 zł/mkw.), Pucku (4780 zł/mkw.) czy Łebie (4050 zł/mkw.) - ceny mieszkań są wyższe niż w dużo od nich większych Katowicach, Łodzi czy Bydgoszczy.

Przyglądając się cenom mieszkań w miejscowościach nadmorskich, żyjących głównie z turystki, trzeba pamiętać, że na wysokość obowiązujących w nich stawek istotny wpływ mają oferty z wyższej półki - nowoczesne apartamentowce budowane z myślą nie o lokalnych nabywcach, ale przede wszystkim o zamożnych mieszkańcach z głębi kraju. To głównie oni - a w przypadku Sopotu czy miejscowości na Pomorzu Zachodnim także obcokrajowcy - są nabywcami tego typu lokali.

To oni skłonni są płacić stawki nawet 3- lub 4-krotnie wyższe od tych, za jakie oferowane są mieszkania w zwykłych, starych blokach. Z analizy ofert dostępnych w portalu Domy.pl wynika, że np. w Helu bez problemu można znaleźć oferty sprzedaży mieszkań z ceną poniżej 4000 zł za mkw., jak i oferty sprzedaży ekskluzywnych apartamentów z obszernymi tarasami i pięknym widokiem na morze, za które właściciele żądają nawet 15 000 zł za mkw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski