Nazwisko Clinton przyjął po ojczymie, hazardziście i alkoholiku, często bijącym jego matkę. Młody Bill śpiewał w chórze i grał na saksofonie - chciał zostać muzykiem jazzowym, a został… 42. prezydentem USA.
Co pamiętamy z tej prezydentury? Głównie aferę seksualną z Monicą Lewinsky, aferę, która omal nie zakończyła się drugim w historii Stanów Zjednoczonych impeachmentem. Żył tym cały świat. W owym czasie jednak 60 proc. Amerykanów popierało swego prezydenta. Zarzut, iż w pierwszej fazie zeznań skłamał, Bill tłumaczył tym, że nieujawnienie prawdy w tak osobistej sprawie nie powinno być uznane za poważne przestępstwo. No i odpuszczono grzesznikowi, chyba lekko naginając prawo.
A cygara modne były tego roku :)
Teraz o małym "nagięciu prawka" w III RP, czyli o pomroczności jasnej - przypadłości, na którą w 1995 r. zapadł jeden z synów Lecha Wałęsy. Zdaniem dziennikarza R. Mazurka "świadkom wydawało się, że młodzian spowodował wypadek, gdyż był narąbany jak stodoła, ale sąd uznał, że to tylko pomroczność, więc delikwent nie poszedł do więzienia". Żyła tym cała Polska. Seniorowi Wałęsie wybaczamy za to liczne wpadki językowe. Takie perełki jak: "To są ostatnie godziny naszych pięciu minut", czy też "Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje co chce!", to naprawdę pestka!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
