Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Angliki wyjadą na polskie drogi. Tylko kiedy?

Norbert Kowalski, Katarzyna Dobroń
Czy od stycznia nowego roku grozi nam powódź samochodów z kierownicą po prawej stronie? Niekoniecznie. Chociaż policja bije na alarm, diagnostycy uspokajają, że prace nad nowelizacją w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju są na etapie, który nie wróży jej rychłego wejścia w życie.

- Jeżeli rozporządzenie dotyczące samochodów osobowych sprowadzanych z Wielkiej Brytanii, czyli "anglików" wejdzie w życie, to można będzie te auta u nas rejestrować i jeździć nimi bez przekładania kierownicy - mówi Waldemar Witek, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Diagnostów Samochodowych. I dodaje: - Na razie jednak czekamy na zakończenie prac nad rozporządzeniem, a  nie sądzę, aby udało się to przed nowym rokiem.

Wydawałoby się, że nowe regulacje ucieszą najbardziej  właścicieli komisów samochodowych. Wielu z nich nie liczy jednak na duży zysk. - Na początku na pewno nie będę ryzykował, bo nie chciałbym utopić pieniędzy - opowiada Robert Gawadziński, sprzedawca z  Gniezna. I dodaje: - Jak na razie nie miałem żadnych zleceń na  auta z Wielkiej Brytanii.
Obecnie ściąganie samochodów z Anglii  nie jest wyjątkowo opłacalne. Chociaż brytyjskie oferty bywają nawet o połowę niższe niż na kontynencie, do ceny trzeba doliczyć koszt sprowadzenia auta i przełożenia kierownicy na lewą stronę, czyli od 8 do 10 tys. zł.

- Przerabiamy około 100 aut rocznie - mówi jeden z wielkopolskich mechaników. - Coraz częściej są to auta z wyższej półki, jak mercedes czy land rover. Wielu naszych klientów to osoby, które po latach wracają do  kraju i nie potrafią się rozstać ze swoimi samochodami - dodaje.

Nadchodzące zmiany martwią przede wszystkim policję: - Trzeba spodziewać się zalewu rynku starymi i tanimi autami, które w rękach kierowców mogą stać się niebezpieczne - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Szansa na tanie auto?

Sprzedawcy nie są jednak  przekonani czy niska cena "anglików" się utrzyma.

- Z jednej strony odpadnie problem z przystosowaniem takiego samochodu, ale z tego samego powodu cena wyjściowa może wzrosnąć - przekonuje Damian Narożny, sprzedawca samochodów w Poznaniu.
Pozostanie też koszt sprowadzenia auta oraz drobnych zmian. Trzeba będzie zamontować dodatkowe lusterka, dzięki którym widoczność z obu stron samochodu byłaby taka sama.

Zarówno właściciele komisów samochodowych, mechanicy, jak i diagnostycy nie spodziewają się też powodzi "anglików" w Polsce.

- Sprzedaż takich samochodów może delikatnie wzrosnąć, ale nie drastycznie. Sądzę, że ludzie  rozsądnie podejdą do tej sprawy, właśnie ze względów bezpieczeństwa - tłumaczy Damian Narożny.

Dlaczego "anglik" straszy?
Zdaniem policjantów najwięcej problemów podczas prowadzenia "anglików" będzie związanych z wyprzedzaniem.

- Nie da się bezpiecznie wyprzedzać z kierownicą po prawej stronie. W rękach rozsądnego kierowcy, który bezpiecznie go prowadzi i nie wyprzedza, "anglik" nie powinien stanowić zagrożenia - mówi Andrzej Borowiak. Po chwili jednak dodaje: - Ale takich kierowców można policzyć na palcach dwóch rąk. W porównaniu do  np. Skandynawów mamy mentalność wojowników. Brakuje nam kultury jazdy.

 

Podobnego zdania jest Waldemar Witek z OSDS. - Proponuję, aby każdy, kto chce takie auto sprowadzić przejechał się nim najpierw po polskich drogach na próbę. Nie można równocześnie włączyć kierunkowskazu i zmieniać biegu, bo mając kierownicę po prawej stronie robi się to wszystko lewą ręką - mówi prezes OSDS. I dodaje: - Do takich aut nie są przygotowane ani nasze drogi, ani nasza kultura jazdy. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski