Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci nie rapują

Marcin Kostaszuk
Też mam taki szalik. Też bywam na Bułgarskiej, choć nigdy w kotle. Wystarczy, że zgolę włosy i już będę pasował do stereotypowego obrazka, namalowanego przez oponentów hip-hopowego projektu Wiary Lecha.

Muniek Staszczyk zaśpiewał, że pierd… Facebooka. Cóż za obraza majestatu cyfrowego bożka! A tu cisza. Kukiz zwietrzył zdradę narodową i spisek przeciw Polsce i swojej nowej płycie? Też nikogo to nie obchodzi. Kazik na wszelki wypadek milczy. Już prawie straciłem nadzieję, że piosenki mogą wywoływać emocje i dyskusję.

Tym większym zaskoczeniem jest dla mnie burzliwa reakcja na hip-hopowy projekt Wiary Lecha, uzewnętrzniony oficjalnie w poniedziałkowy wieczór premierowym utworem "Fanatycy Kolejorza". Czternastu w większości debiutujących raperów to chłopaki z kotła poznańskiego stadionu, bo takie kryterium przyjęli pomysłodawcy płyty "Definicja Kibol".

Nie jest to pierwszy taki eksperyment. Jest w sieci strona-wysypisko, gdzie zrzucane są efekty twórczości kibicujących raperów z różnych stron kraju. Uszy więdną szybko, ale w sumie efekt jest komiczny, jak nieudolne bluzgi chuliganów Glinika Gorlice adresowane do Sandecji Nowy Sącz. Na takim tle poznański projekt to wyższa o pięć klas rozgrywkowych półka. Doskonałe studio i didżej zapewnili jakość nagrania, raperzy - jak na debiutantów - też wypadają nieźle.

Nie zazdroszczę im. Dając twarz środowisku kibiców wystawili się na bezprecedensową porcję internetowych obelg, pośród których "bandyta" to epitet wręcz pieszczotliwy. Na Maciasa, Bzyka, Bebola czy Fifa posypały się gromy za wszystkie grzechy ludzi, identyfikowanych po niebiesko-białym szaliku.

Też mam taki szalik. Też bywam na Bułgarskiej, choć nigdy w Kotle (czyli na trybunie II). Wystarczy, że zgolę włosy i już będę pasował do stereotypowego obrazka, namalowanego przez internetowych hejterów. A że oprócz stadionu bywam też w operze, klubach rockowych, na festiwalach i biennale? Co z tego, przecież łysa pała i groźna mina na zdjęciu mówi wszystko.

Według mnie patologiczne zachowania pewnej wąskiej grupy fanów tego czy innego klubu biorą się z braku alternatywy, innego sposobu na życie. Można nie lubić rapu, ale jest to aktywność, wymagająca ćwiczeń, prób, błędów i czasu, by przejść na wyższy poziom wtajemniczenia. Nie twierdzę, że czternastka fanatyków Kolejorza to reinkarnacja apostołów, ale może warto dać im szansę zaistnienia i skanalizowania młodzieńczej aktywności w twórczy sposób?

Od tego, czy ich projekt się uda w istocie zależy wbrew pozorom bardzo wiele. Każda godzina spędzona w studiu nagrań, rozbudza ich marzenia i oddala od złej drogi. Dlatego kupię sobie "Definicję Kibol", choćby nawet była najgorszą płytą rapową wszech czasów. To więcej niż płyta, to szansa dla tych, którzy zazwyczaj szansy od życia nie dostają.

Proszę Państwa, bandyci nie rapują. Bandyci mają zupełnie inne zainteresowania.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski