Tymczasem jeszcze w poniedziałek w polskiej ekipie doszło do zmiany. Agnieszka Cyl zastąpiła Paulinę Bobak, która opuściła Czechy z powodu ważnych względów rodzinnych. Kobiety podczas tych mistrzostw świata mają już za sobą trzy występy w Novym Mescie: w sztafecie mieszanej, w sprincie oraz w biegu na dochodzenie. Teraz przed paniami najdłuższy dystans (15 km), podczas którego liczy się dobry bieg, ale też niezawodne oko podczas strzelania. Każde "pudło' podczas tej konkurencji, to dodana minuta do czasu biegu. Właśnie w tej konkurencji Krystyna Pałka w igrzyskach w Turynie zajęła piąte miejsce. Polka jako jedyna w stawce "ustrzeliła" wszystkie 20 krążków. Uzyskała jednak dopiero 44. czas biegu. I właśnie ten słaby bieg nie pozwolił jej wówczas wywalczyć medalu. Zapowiedziała jednak wówczas, że z każdym rokiem z tym elementem będzie u niej coraz lepiej. Wydaje się, że dzisiaj Pałka biega już zdecydowanie lepiej. Obok niej dzisiaj wystartują również: Magdalena Gwizdoń, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska-Ziemniak oraz wspomniana wcześniej Agnieszka Cyl.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Polki wcale nie będą faworytkami tej rywalizacji. Dzisiaj w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, przynajmniej na razie jest jeszcze kilka skuteczniejszych zawodniczek od Polek: Norweżka Tora Berger, Białorusinka Daria Domraczewa, Finka Kaisa Makarainen, czy Niemki Miriam Goessner i Andrea Henkel. Najważniejsze po pierwszych konkurencjach mistrzostw świata, że Polki już pokazały, że mogą skutecznie walczyć z rywalkami. Jeśli dzisiaj uplasują się w czołowej "15", to będzie znaczyło, że są naprawdę w dobrej formie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
