Boże Narodzenie: Choinka z kartonu czy z lasu?

Ci, którzy wybrali sztuczną opcję, nie muszą rozglądać się za drzewkiem, wypakują je z kartonu tuż przed Bożym Narodzeniem. Zwolennicy tradycji zakup drzewka mają jeszcze przed sobą, bowiem - jak zgodnie twierdzą sprzedawcy - ruch jest niewielki.

- Ludzie na razie się rozglądają - twierdzi Joanna Pranke, handlująca drzewkami na placu Wielkopolskim w Poznaniu. - Największe zainteresowanie mamy zawsze w weekend poprzedzający wigilię i tuż przed świętami - twierdzi.

Na placu Wielkopolskim cena świerku zaczyna się od 25 złotych, za tyle można dostać choinkę o wysokości do 1,5 metra. Im wyżej, tym oczywiście drożej, nawet do 200 złotych. Jeśli jednak chcemy, by drzewko w naszym domu stało długo, to możemy zdecydować się na jodłę kaukaską. W jej przypadku ceny jednak rozpoczynają się od 130 złotych, ale jak zapewniają fachowcy, takie drzewko wytrzyma przy regularnym podlewaniu nawet dwa miesiące (jeśli ktoś chce trzymać choinki do marca).
Im dalej od centrum miasta, tym taniej. W stoisku przy Panoramie przy ulicy Góreckiej metrowy świerk kosztuje 20 złotych. Drzewko dwukrotnie większe to wydatek 40 złotych. Cena jodły też jest konkurencyjna - 70 złotych za metr .

Jednak, jak co roku, bezkonkurencyjna jest oferta Nadleśnictwa Babki. Metrowy świerk lub sosna prosto z lasu kosztuje 10 złotych, drzewka dwumetrowe zaledwie 20 złotych. Tak niskich cen nie ma chyba w żadnym wielkopolskim mieście. Dla przykładu w Ostrowie czy Lesznie za najmniejszy, metrowy świerk trzeba wydać 30 złotych. 2,5 metrowe drzewko to już wydatek około 150 złotych.
W Gnieźnie jest nieco taniej, bo za 20 złotych można stać się właścicielem metrowego drzewka. Najlepiej jednak sprzedają się choinki nieco większe:  120-150 cm, kosztują 65 zł.

Cenami kusi też Nadleśnictwo Durowo w powiecie wągrowiecki. Metrowa choinka kosztuje tam tylko 12,20 zł, pół metra wyższa będzie nasza za 18,30 zł.