Według projektu hala lekkoatletyczna na Golęcinie miała pomieścić dwustumetrową bieżnię oraz wszystkie urządzenia potrzebne do rozgrywania konkurencji takich jak biegi, skok w dal, czy pchnięcia kulą. Zaprojektowano widownię na 215 miejsc.
Hala na Golęcinie: Były trzy przetargi
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie już trzykrotnie rozpisywała przetarg na wykonanie obiektu, ale za każdym razem była zmuszona go unieważnić. W ostatnim zgłosiła się tylko jedna firma, która zaoferowała budowę hali za 53 mln zł. To jednak kwota dużo wyższa niż planowało miasto, które chciało ze swojego budżetu na ten cel przeznaczyć ok. 25 mln zł. W ubiegłym roku okazało się, że Ministerstwo Sportu i Turystyki podjęło decyzję o przyznaniu dofinansowania w wysokości 15 mln zł na budowę hali lekkoatletycznej na Golęcinie.
Zobacz: Rząd przeznaczył 15 mln zł na budowę hali lekkoatletycznej na Golęcinie
Przypomnijmy, że dyskusje na temat obiektu toczyły się już od kilku lat. Miasto już wcześniej ubiegało się o wsparcie, ale jak tłumaczył w maju ówczesny minister sportu Witold Bańka, pojawiały się dyskusje na temat lokalizacji czy problemy związane z dokumentacją projektu. - Tak naprawdę dopiero teraz ta dokumentacja jest kompletna, a wniosek został złożony do programu strategicznego - mówił.
Władze Poznania oczekiwały jednak wyższego dofinansowania, dlatego zwróciło się do ministerstwa o kolejne środki - łącznie 26,5 mln zł. Ale resort nie odpowiedział na wniosek samorządu.
– W tej chwili nie stać nas na na dołożenie 13 brakujących milionów, ale nie robiłbym z tego żadnej afery. Projekt zostaje wstrzymany, co nie oznacza, że do niego nie wrócimy w przyszłości. Nie obrażamy się na ministerstwo, w tym roku będziemy zwracać się o kolejne środki – mówi Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania. Chodzi o wsparcie modernizacji Toru Regatowego Malta, budowę boiska wielofunkcyjnego z bieżnią lekkoatletyczną na Golęcinie oraz na modernizację stadionu lekkoatletycznego, także na Golęcinie.
Hala na Golęcinie: Kto obiecał wsparcie inwestycji?
Tymczasem poznańscy politycy przerzucają się odpowiedzialnością za wstrzymanie inwestycji. Przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka uważa, że poznaniacy mogli zostali oszukani przez minister Jadwigę Emilewicz.
- Dofinansowanie hali na Golęcinie to była jedna w obietnic wyborczych pani minister Emilewicz – tłumaczył na konferencji prasowej. – W kampanii nigdy nie mówiłam o hali lekkoatletycznej, a potrzebie budowy hali widowiskowo-sportowej, takiej jaką od dawna mają miasta podobnej do Poznania wielkości – odpowiada J. Emilewicz.
Politykiem, który zabiegał o dofinansowanie hali lekkoatletycznej na Golęcinie był poznański poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Jak tłumaczy, dziwi go zachowanie działaczy Koalicji Obywatelskiej, którzy zarzucają ministerstwu, że nie przekazało kwoty większej niż 15 mln zł na budowę obiektu sportowego.
- Nigdy nie było mowy o wyższym wsparciu - podkreśla. I dodaje: - Mieliśmy szansę na to, by Golęcin stał się dla lekkoatletyki tym, czy jest Malta dla wioślarstwa. Szkoda, że władze Poznania tak łatwo odpuszczają inwestycję i działają lekkomyślnie. Skoro odrzucają pomoc, trudniej będzie w tej chwili prosić o wsparcie dla innych, ważnych dla Poznania inwestycji.
Sprawdź też:
- To miejsce w Poznaniu przez lata było kultowe. Wszyscy robili tu zakupy!
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- To najsmutniejsza część cmentarza na Junikowie
- Gdzie w Wielkopolsce umiera najwięcej ludzi? Sprawdź
- Poznań sprzed pół wieku. Zobacz niezwykłe zdjęcia!
- To przeklęte miejsce w Poznaniu. Ukryte jest wśród blokowisk
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?