Budżet Poznania: Miasto znów musi się zadłużyć...

Podczas wtorkowej sesji poznańscy radni zmienili budżet miasta. Nie zgodzili się jedynie na dołożenie 2,1 mln zł dla Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. Tyle pieniędzy zabraknie POSiR w związku ze zmianą umowy stadionowej.

Sytuacja finansowa i budżet Poznania nie wyglądają najlepiej. Dochody z podatku PIT będą niższe od zakładanych o 50 mln zł, a z CIT o 20 mln zł. 15 mln zł nie wpłynie z podatku od umów cywilno-prawnych. Mniej też o 3 mln zł wpłynie do budżetu Poznania ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej.

Polecamy:

Budżet Poznania: Czeka nas łatanie dziury...

A tu trzeba dołożyć 13,6 mln zł do ZDM, bo skończyły się pieniądze na utrzymanie zimowe, oczyszczanie miasta. Zima tego roku trwała długo, a kolejna przed nami. Do niej ZDM musi się przygotować. Prawie 14 mln potrzebuje ZTM. Z tego przekaże MPK 9,6 mln na przewozy, które są droższe w związku z objazdami. 3 mln zł zarezerwowano na utrzymanie trasy tramwajowej na Franowo i kilkaset tysięcy na wdrożenie PEKI... Pieniądze też trzeba będzie znaleźć w budżecie Poznania.

Budżet Poznania musi też wystarczyć na: 1,6 mln na dodatki mieszkaniowe, 1 mln zł na poznaniaków, przebywających w domach opieki społecznej, które funkcjonują poza miastem oraz 800 tys. na zasiłki.

Dobra wiadomość to taka, że wydatki na obsługę zadłużenia spadną o 35 mln zł, bo spadły stopy procentowe. Miasto zyskało dywidendy w wysokości 5 mln zł (3 mln ze spółki Remondis i 2 mln z MPGM).

Poznań chce spłacić kredyty w wysokości 65 mln zł (ich spłata rozłożona była na lata 2014,2015 i 2016) i wziąć nowy kredyt, który będzie spłacał dopiero w latach 2018-2023.

Reasumując: zwiększone wydatki i niższe dochody oznaczają, że by miasto mogło przetrwać konieczne jest zwiększenie o 130 mln zł zadłużenia. Jak wytrzyma to budżet Poznania?

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL