Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet Poznania na 2013 rok - z dużym ryzykiem

Bogna Kisiel
- Trzeba oszczędzać - podkreśla prezydent Ryszard Grobelny. I dodaje: - To budżet prorozwojowy.
- Trzeba oszczędzać - podkreśla prezydent Ryszard Grobelny. I dodaje: - To budżet prorozwojowy. Fot. Waldemar Wylegalski/Archiwum
2013 rok będzie wyjątkowo trudny dla Poznania. I niełatwo dzisiaj przesądzić, czy złożony w czwartek przez prezydenta projekt miejskiego budżetu zachowa dotychczasowy kształt. - Trzeba oszczędzać - podkreśla prezydent Ryszard Grobelny. I dodaje: - To budżet prorozwojowy.

550 mln zł Poznań przeznaczy na inwestycje. W większości będą to przedsięwzięcia kontynuowane (np. przebudowa Grunwaldzkiej, Kaponiery). Z nowych projektów planuje się rozpocząć budowę spalarni śmieci wraz z układem drogowym czy węzła na Dębcu (część drogowa). Poznań najwięcej zainwestuje w drogi (200 mln), komunikację zbiorową (168 mln), gospodarkę komunalną i ochronę środowiska (46 mln), kulturę (37 mln).

Zakłada się wzrost dochodów o 2 proc. Ale i tak nie będą one na tyle wysokie, by gmina Poznań zapłaciła janosikowe (jako powiat miasto zapłaci je). O 40 mln zł mają być większe wpływy z podatków PIT oraz CIT, a z podatków i opłat lokalnych o 10 mln, ze 153 mln do 275 mln wzrosną środki zagraniczne.

Jednocześnie w stosunku do roku obecnego miasto zetnie wydatki o 9 proc. Mniej wydamy na gospodarkę przestrzenną (44,4 mln), sport (31,5 mln, nie będzie Euro 2012), politykę społeczną (17,2 mln, ale w tej pozycji w trakcie roku pojawią się dotacje z budżetu państwa), a promocja dostanie jedynie 6 mln.

Więcej wydamy na mieszkalnictwo (1,3 mln), obsługę długu (2 mln), komunikację (4,2 mln) czy oświatę (10 mln). Dotychczas największe wydatki były na drogi i komunikację zbiorową. Tak będzie i w przyszłym roku (867 mln), choć oświata, która będzie kosztować 823 mln zł, powoli je dogania.

Jaki będzie 2013 r.? Ograniczanie wydatków na drogi odbije się na ich stanie. Nie wystarczy pieniędzy na nową zieleń, a ta która jest nie będzie już tak pieczołowicie pielęgnowana. Nie ma co liczyć na bezpłatne badania, finansowane przez miasto. Ostanie się tylko jeden program profilaktyczny. Będzie to też ostatni rok, w którym miasto weźmie kredyt. Przewiduje się, że zadłużenie wyniesie 1,8 mld.

- W kolejnych latach będziemy już tylko spłacać dług - wyjaśnia R. Grobelny.
Co prawda po raz pierwszy od kilku lat przewidziano nadwyżkę budżetową w wysokości 50 mln, ale budżet ma małe rezerwy. A to jest bardzo ryzykowne. Bo jeżeli miasto nie uzyska założonych dochodów ze sprzedaży majątku, prywatyzacji czy np. pojawią się odszkodowania, które trzeba będzie zapłacić wszystko może się posypać. Poszczególne pozycje budżetowe zostały skrupulatnie podliczone i pole manewru jest niewielkie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski