Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Trzcianki Marek Kupś skazany za korupcję polityczną

Barbara Sadłowska
Marek Kupś.
Marek Kupś.
W poniedziałek poznański Sąd Okręgowy ogłosił prawomocny wyrok skazujący Marka Kupsia, burmistrza Trzcianki za korupcję polityczną. Niezależnie od wymiaru kary samorządowiec musi odejść. - Myślę, że pracowaliśmy dla innej Rzeczypospolitej - powiedział po opuszczeniu sali rozpraw Marek Kupś.

Bezrobotny Mariusz K., jeden z opozycyjnych wobec burmistrza radnych w Trzciance, w potrzebie zwrócił się właśnie do Marka Kupsia. 14 stycznia ubiegłego roku w końcu udało mu się umówić z burmistrzem, opowiedzieć o swojej dramatycznej sytuacji i poprosić o pomoc. Wówczas Marek Kupś miał mu obiecać zatrudnienie w jednej z gminnych spółek, z pensją przeszło 3 tysiące złotych oraz funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta.

Czas na kulturę! Sprawdź najciekawsze oferty kulturalne w Poznaniu.

Poprosił jednak Mariusza K. o głosowanie za odwołaniem opozycyjnego przewodniczącego Rady oraz szefów jej komisji. Radny zawiadomił o tej rozmowie CBA. W kolejnym spotkaniu, 29 stycznia uczestniczyli już niewidzialni słuchacze, którzy zarejestrowali kto i co mówił. Marek Kupś został oskarżony o korupcję polityczną. Przez pięć miesięcy nie mógł wejść do magistratu - potem sąd uchylił prokuratorskie sankcje.

Marek Kupś nie przyznał się do winy. Jednak w marcu Sąd Rejonowy w Trzciance skazał burmistrza na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Dodatkowo orzekł też o rocznym zakazie pełnienia funkcji w administracji publicznej. Ale wiadomo, że niezależnie od wymiaru kary, dla samorządowca prawomocny wyrok w procesie karnym oznacza koniec...

Obrońcy burmistrza zaskarżyli ten wyrok. Uzyskali jedynie przesłuchanie świadka, pominiętego przez trzcianecki sąd. Ale w Poznaniu, podczas rozprawy odwoławczej, sekretarka burmistrza zeznała jedynie, że Marek Kupś unikał kontaktów z radnym K. i nie chciał odbierać od niego telefonów. Innych argumentów obrony poznański sąd nie uwzględnił.

- Przesłuchanie nie dało podstaw do kwestionowania dowodów. Wykazało jedynie, że Mariusz K. usilnie próbował skontaktować się z burmistrzem - wyjaśniała sędzia Hanna Bartkowiak, uzasadniając, dlaczego wyrok skazujący Marka Kupsia jest prawomocny. - Sąd Okręgowy chciałby jedynie zaakcentować ocenę zeznań świadka oskarżenia, które sąd pierwszej instancji częściowo zakwestionował podkreślając jego determinację, trudną sytuację finansową, brak zatrudnienia, kiedy prosił o pomoc burmistrza.

Sąd odwoławczy przypomniał też, że poza nagraniem rozmowy oraz zeznaniami radnego K., dowodem są również rozmowy Marka Kupsia z miejską spółką, w której Mariusz K. miał pracować.
- Był świadomy tego, że narusza prawo. Upewniał się, że Mariusz K. nikomu nie ujawni szczegółów rozmowy prowadzonej tylko w cztery oczy - mówiła sędzia Bartkowiak.

Nie zgodziła się z opinią obrońców, którzy dowodzili, że takie sytuacje są powszechne w życiu politycznym. Odwołali się do przypadku posłanki Samoobrony Renaty Beger kuszonej przez polityków PiS stanowiskiem wiceprzewodniczącej Sejmu i możliwością spłaty długów w zamian za zmianę opcji i poparcie rządu. Postępowanie w tamtej sprawie zostało umorzone. Zdaniem poznańskiego sądu propozycje polityków nie miały charakteru korupcyjnej obietnicy - były to negocjacje motywujące do opuszczenia Samoobrony.

- Tu oskarżony składał obietnice nie domagając się odejścia Mariusza K. z opozycji. Nie kierowały nim szczytne cele, dobro ogółu, tylko zyskanie przewagi głosów - mówiła sędzia Bartkowiak.

Wyrok trzcianeckiego sądu został utrzymany w mocy. Poznański sąd skorygował jedynie czas zakazu pełnienia funkcji w administracji publicznej, uwzględniając 5-miesięczny okres zawieszenia burmistrza.

- Przez dwadzieścia lat pracowałem dla dobra gminy. Niczego nie wziąłem, niczego nie dałem - powiedział po opuszczeniu sali rozpraw Marek Kupś. - Dziś myślę, że pracowaliśmy dla innej Rzeczypospolitej.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski