Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą znacznie podnieść ceny za parkowanie w miastach

Marcin Idczak
Zgodnie z propozycją samorządowcy będą mogli ustalić stawkę na 5 zł za pierwszą godzinę. Nie będzie problemów z przegłosowaniem nowych rozwiązań przygotowanych przez PiS.

Opłaty w strefach płatnego parkowania mogą wzrosnąć. Rząd przygotował projekt zmian w ustawach, dzięki którym samorządy będą mogły podnieść ceny za parowanie nawet o około 75 procent.

Obecnie górna granica, którą można narzucić to 3 złote za pierwszą godzinę. I taka obowiązuje w większości dużych miast w Polsce. Jednak takie stawki wprowadzono przed 13 laty. Od tego czasu nie można było ich podwyższać. - Były co prawda propozycje za Donalda Tuska, ale ostatecznie wówczas rządzący przestraszyli się opinii społecznej i zrezygnowali z tego pomysłu - stwierdza Michał Beim, specjalista od komunikacji w Instytucie Sobieskiego.

Zgodnie z propozycjami miasto będzie mogło maksymalnie podnieść opłaty za pierwszą godzinę do 5 złotych. Kolejne dwie będą mogły być droższe o 20 procent. Z naszych informacji wynika, że władze polskich miast mających więcej niż 500 tysięcy mieszkańców i tak by chciały zupełnego uwolnienia cen.

- Według mnie są miejsca, gdzie postój powinien kosztować 10 złotych, ale i takie w których powinna być złotówka - mówi Tadeusz Nawalaniec, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. Jak wyjaśnia Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS, głównym celem nie jest zwiększenie dochodów samorządów, ale wysokość opłat w strefie parkowania powinna dać gminom narzędzie do kształtowania polityki komunikacyjnej w miastach.

- Strefy zostały wprowadzone po to, by zapewnić rotację samochodów w centrum, by nie parkować tam przez 8 godzin, ale krótko i następnie zwolnić miejsce kolejnemu kierowcy. Przy obecnych cenach jest to niemal niemożliwe - dodaje. T. Nawalaniec. Czyli najwyższe opłaty by miały obowiązywać tam, gdzie samorządy chcą ograniczyć liczbę przyjeżdżających samochodów. W Poznaniu w rejonie pl. Kolegiackiego, czy też ul. 23 Lutego lub Młyńskiej napełnienie strefy w niektórych miejscach jest na poziomie ponad 300 procent. Oznacza to, że na jednym wyznaczonym miejscu kierowcy zostawiają 3 lub więcej samochodów.

Podwyżka opłat, by mogła niektórych z nich zmusić do rezygnacji z wjeżdżania do ścisłego centrum. - Strefy już od lat nie spełniają swojej roli, właśnie przez to, że rządzący bali się dać możliwość podnoszenia opłat - wyjaśnia Michał Beim.

Nowe regulacje to nie tylko wyższe ceny maksymalne. Proponuje się dać kolejne instrumenty do ożywienia śródmieść miast. Będzie to możliwość wprowadzenia pierwszej godziny bezpłatnej - dla przykładu w rejonach gdzie są sklepy lub ważne urzędy. - Trzeba też pamiętać o takim rozwiązaniu jak pobieranie opłat w weekendy lub nocami - stwierdza Michał Beim. Tak by mogło być przy Starym Rynku w Poznaniu, gdzie ruch samochodowy jest całą dobę, a zwiększa się znacznie w soboty i niedziele.

Wyższe ceny to także większa zachęta do inwestorów do wybudowania parkingów wielopoziomowych. Dzięki nim znacznie mniej aut zostawianych jest na jezdniach, chodnikach przez co znacznie poprawia się estetyka miast.

Jakie są szanse na wprowadzenie nowych rozwiązań? Projekt znajduje się w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Jako, ze obecnie rządzi jedna partia mającą większość w parlamencie to przepisy raczej szybko przejdą przez głosowania. Dlatego możliwe, że zaczną obowiązywać od nowego roku.

Jak dodaje Michał Beim jednak dodatkowym ważnym aspektem będzie to, że gminy będą mogły ''załatać'' dziury w swoich budżetach, które mogą zostać uszczuplone po podwyższeniu kwoty wolnej od podatku oraz wprowadzeniu wypłat po 500 złotych na dziecko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski