Jak pod kątem politycznym zapowiada się 2022 rok?
W Poznaniu to będzie czas realizacji ważnych inwestycji infrastrukturalnych i społecznych. Chcemy, aby jak najwięcej z nich udało się zrealizować do końca kadencji, żeby pokazać dobre zmiany w naszym mieście i wywiązać się z obietnic, które składaliśmy przed wyborami poznaniankom i poznaniakom.
O jakich inwestycjach mówimy?
Choćby tramwaj na Naramowice, rewitalizacja płyty Starego Rynku, placu Kolegiackiego czy przebudowa rodna Rataje, a także budowa mieszkań komunalnych, inwestycje oświatowe. Wyjątkowo ważne będą dla nas także działania w zakresie ochrony środowiska.
Jakie trudności się Pan spodziewa dla PO?
Dla wszystkich samorządów największym problemem będą skutki tzw. nowego ładu, bo miasta takie jak Poznań na tym tracą. Może to skutkować ograniczeniem zarówno inwestycji infrastrukturalnych jak i realizacją działań społecznych, które w sposób modelowy udało nam się wprowadzić w Poznaniu, we współpracy z mieszkańcami. Drugą kwestią są drastyczne podwyżki cen gazu i prądu, które wpływają bezpośrednio na funkcjonowanie instytucji miejskich. Przykładowo dla Przedszkola Nr 42 "Kwiaty Polskie" rachunek za gaz wzrośnie z 35,6 tys. zł do ponad 90,2 tys. zł.
Będą konkretne rozwiązania tego problemu?
Będziemy oczekiwać ze strony rządu działań, które realnie wesprą mieszkańców i samorządy w tym trudnym czasie. Państwo powinno wziąć pełną odpowiedzialność za działania, które skutkują osłabieniem finansów samorządów.
Czytaj też:
A co z inflacją?
Jest to dla nas bardzo ważny temat, bo to ma bezpośredni wpływ na ceny usług i towarów. My kształtując budżet miasta, staramy się uwzględnić zmienne parametry, ale mimo to, inflacja przegania te założenia. To są kwestie, które bolą każdy samorząd.
W 2023 roku czekają nas wybory samorządowe. Czy widzi Pan zagrożenie dla Jacka Jaśkowiaka i PO?
Patrzyłbym w kategoriach wyzwań a nie zagrożenia. W skali kraju, każdego miasta i gminy musimy zbudować szeroki blok opozycji, który będzie miał szansę na wygranie wyborów parlamentarnych i samorządowych. Okrętem flagowym zjednoczenia powinna być moim zdaniem PO z Donaldem Tuskiem na czele.
Czy Jacek Jaśkowiak może być spokojny o kolejne wybory?
Nie mam żadnych wątpliwości. Jeśli będzie chciał startować, to będzie miał wsparcie PO i innych partii opozycyjnych. Ma on ogromne szanse na zwycięstwo, ale na każde wybory należy patrzeć z pokorą.
A kogo widzi Pan jako przeciwnika Jaśkowiaka?
PiS ma bardzo duży problem, bo będzie bardzo trudno stoczyć wyrównaną walkę z Jackiem Jaśkowiakiem. Jego pozycja jest bardzo mocna i myślę, że PiS zdaje sobie z tego sprawę. Szczególnie że ostatnie zmiany związane chociażby z Lex Czarnek i Nowym ładem w Poznaniu są przyjmowane z dużą dozą sceptycyzmu.
Czytaj też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?