Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CK Zamek: Zrób sobie wakacje! To stan umysłu, nie scenografia [ROZMOWA]

Kamil Babacz
Przez Zamek będzie jeździć kolejka, którą będzie można się przejechać!
Przez Zamek będzie jeździć kolejka, którą będzie można się przejechać! CK Zamek
Nie plaża, góry, czy jeziora, a nasze nastawienie i otwartość na doświadczenia są warunkiem udanych wakacji. Można je spędzić w Centrum Kultury Zamek, który już od 9 lipca zmieni się w w jedną wielką wakacyjną przestrzeń. W środku będzie nawet kursował pociąg! O wystawie "Zrób sobie wakacje" opowiada jej kurator, Wojtek Luchowski.

Wakacje to stan umysłu – napisałeś w zapowiedzi wystawy. Co to znaczy?
Wojtek Luchowski: Temat wydaje się prosty – wakacje, swoboda, wolność, odpoczynek, ale chcieliśmy uciec od banalności. Dlatego myślimy o wakacjach nie jako o scenografii lub tle – morzu, piasku, palmach, ale o wakacjach jako stanie umysłu. Dobre wakacje można spędzić wszędzie. Zależy to od naszego umysłu, naszej wyobraźni, kreatywności, otwartości.

Jak nadacie wnętrzom Zamku wakacyjności?
Wojtek Luchowski: Czwórka artystów, działając wspólnie, odniesie się do tego, z czym kojarzą im się wakacje i stworzy przedziwne prace. Od takich, które będą ingerowały w przestrzeń zamku, nadając jej nieco absurdalnego rysu, po takie, które będą odnosiły się do historii tego miejsca. Będzie to opowieść związana z przygodą, podróżą, niespodzianką, egzotyką, ale bez stereotypowych skojarzeń – plaży, palm, piasku. Pozwoliliśmy sobie na odrobinę szaleństwa i dziecięcej zabawy. Kierujemy nasz projekt nie tylko do poznaniaków i turystów, ale też do nas samych, pracowników Zamku. To dobry moment, by przyjrzeć się temu, co robimy, przez różowe okulary i pozwolić sobie na większą frywolność w naszym działaniu. Chcemy, by wnętrze tej ciężkiej bryły przez te dwa miesiące stało się lekkie, trochę absurdalne. By można było tu przyjść, spędzić fajnie czas i oddać się wakacyjnej zabawie. Za wiele nie zdradzam, ponieważ przyjęliśmy zasadę, że do końca nie zdradzamy, co będzie. Mogę tylko powiedzieć, że otwarcie będzie huczne!

Czy tę umiejętność nastrojenia się na wakacje tracimy z wiekiem?
Wojtek Luchowski: To bardzo złożony problem. Czy w ogóle potrafimy odpoczywać? Kiedy idziemy na urlop, trzeba tym czasem sensownie dysponować. Człowiek zaczyna się zastanawiać, jak trafić w dobrą pogodę. Wakacje, gdy już skończymy szkołę, stają się obciążone całą masą różnych problemów. Uważam, że tak jak dużo dyskutuje się na temat tego, jak pracować, tak podobna refleksja potrzebna jest nad odpoczywaniem. Na to nie ma uniwersalnej metody.

Często wracamy po latach do miejsc, które pamiętamy z naszych najlepszych wakacji. Nagle okazuje, że nie jest tak magicznie, że czas prysł. Miejsce jest to samo, ale my już jesteśmy inni. Scenografia przestaje być istotna, bo nie daje tej satysfakcji. Wszystko co złe, cały balon problemów, zabieramy ze sobą – czy pojedziemy do Egiptu, na Kretę, nad Bałtyk, czy na Mazury. Nie jest łatwo się z tego wyzwolić.

Myślę, że najtrudniejszą sprawą jest otworzenie umysłu i wyobraźni. Jak się bardzo nastawiamy negatywnie, to negatywny scenariusz najczęściej się wydarza. Niektórzy mówią, że to tak, jakby się go podświadomie przywoływało. Rzadko stać nas na to, by przyjąć postawę umysłu otwartego – odkrywać przyjemność w tym, co przynosi życie. Część z nas ulega poczuciu obowiązku, konieczności. Nie możemy zapominać, że życie jest krótkie, a czas wypoczynku jest też istotny.
Wracamy z urlopu i szef oczekuje od nas, że wypoczęliśmy. Sam wypoczynek nie staje się presją?
Wojtek Luchowski: Jasne, że to presja, wynikająca też z tego, że wakacje związane są z ogromnym przemysłem turystycznym. Kiedyś, jak jechało się w góry, to brało się plecak i stare buty. Dzisiaj trzeba mieć buty do trekingu, namiot, oddychającą bieliznę. Ten aspekt życia został skomercjalizowany, sklepy i biura turystyczne mówią nam, że tylko z nimi będziemy mieli świetne wakacje. A to, czy będziesz miał udane wakacje, zależy tylko od ciebie.

To, co zrobią artyści, można właściwie zrobić wszędzie. Trudno jest nam się chyba w każdym aspekcie życia wyzwolić z takich nacisków i presji – jak powinniśmy żyć, wyglądać, co powinniśmy jeść. Cieżko jest powiedzieć, co wynika z naszej refleksji, a co przyjmujemy z reklam, mód, trendów. To też jest zastanawiające, że ludzie przez cały rok żyją w pełnym mieście i decydują się na wyjazd nad morze, gdzie jest dwa i pół tysiąca ludzi na metr kwadratowy, nie można rozłożyć koca, a traktują to jak wypoczynek.

A przecież wystarczy często spacer 20 minut plażą, by znaleźć się w odludnym miejscu.
Wojtek Luchowski: A jak niewielu odchodzi od tego tłumu. Bo niewiele osób jest w stanie być samemu ze sobą. Co daje tłum ludzi? To rodzaj zagłuszenia. W takiej sytuacji zawsze się coś wydarzy, jest coś, co wypełnia czas. To niebezpieczeństwo bycia samemu ze sobą polega na tym, że nic się nie wydarzy, jeśli ja czegoś sam nie zrobię. Kiedyś Umberto Eco napisał na temat podróżowania, że to taki czas, którego nie można ani przyspieszyć, ani zwolnić. Po prostu jedziemy z punktu A do punktu B. Wtedy zostajemy sami ze sobą. Kiedyś to był czas na refleksję, przeczytanie książki, czasem zawierało się z kimś znajomość. Ludzie byli bardziej świadomi swojego miejsca. Dzisiaj nie potrafią być sami ze sobą, dlatego nerwowo wyciągają telefon, zaczynają do kogoś dzwonić, próbują zagłuszać myśli muzyką. Nie potrafimy zostać samemu z własnym myślami.

Wystawa jest tylko częścią projektu wakacyjnego. Wszystkie wydarzenia - oprowadzania po strychach i piwnicach zamku, czytanie książek nocą w różnych dziwnych miejscach, trzy duże pikniki i wiele innych - ma nam pomóc stworzyć warunki do tego, by można było nastroić umysł. Wakacje w instytucji kultury też mogą być interesujące. Nie muszą być traktowane po macoszemu – że stawiamy tylko leżak i wysypujemy piasek. Nam chodzi o to, by nastroić się na wakacyjną swobodę, a naszym kierunkowskazem niech będzie nieco absurdalne spojrzenie. Jeśli popatrzymy w ten sposób na nasze mieszkania, to możemy też je odrealnić i stworzyć z nich nasze wakacyjne enklawy.

Zrób sobie wakacje – wystawa
CK Zamek (ul. Św. Marcin 80/82)
wernisaż: 9 lipca, godzina 19
wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski