Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coma czy Luxtorpeda? Kto wygrał dogrywkę po Fryderykach? [SONDA, ZDJĘCIA]

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
Dwa miesiące temu zespoły Coma i Luxtorpeda musiały podzielić się przyznanym ex aequo Fryderykiem za najlepszy rockowy album 2011 roku. Wczoraj obie kapele zagrały w Strefie Kibica: kto waszym zdaniem wygrał koncertową dogrywkę w walce o tytuł rockowego lidera?

Na wspomnianej gali grupy Litzy i Piotra Roguckiego były bohaterami zabawnej wpadki. Grzegorz Markowski z Perfectu, który miał wręczyć nagrodę w kategorii "Rockowy album roku" ogłosił zwycięstwo Comy i dopiero po odebraniu przez łodzian statuetki przyznał się ze skruchą, że... nie doczytał werdyktu do końca. Głosy jurorów były bowiem na tyle podzielone, że postanowiono przyznać bodaj pierwszy raz w historii drugą równorzędną nagrodę - dostała ją właśnie Luxtorpeda.

Wczoraj kolejność byłą odwrotna, ale poznaniacy, którzy wyszli na scenę jako pierwsi, znów byli w gorszej sytuacji - Luxtorpeda zaczęła po godzinie 19, a więc przy świetle dziennym i to akurat w momencie, gdy nad miasto nadciągnęły ołowiane chmury, które solidnie pokropiły fanów. Dla wielu z nich była to jednak nieistotna przeszkoda w zabawie, zwłaszcza przy premierowych utworach z doskonale przyjętej płyty "Robaki". Były też momenty istotne dla publiczności - Litza odwołał się do lokalnej dumy, apelując o nieużywanie niemieckojęzycznej nazwy miasta "Posen" zamiast "Poznań". Zespół świętował też zdobycie Złotej Płyty i dziękował fanom, że... nie ściągali jej z Internetu.

Luxtorpedę oglądać mogło nawet 10 tysięcy fanów - gdy po 22 koncert zaczynała Coma, było ich mniej, ale przez cały czas na teren strefy dochodzili kolejni. Mimo wiatru było przyjemniej i cieplej, a po zmroku znacznie większe wrażenia robiła scena i światła. Piotr Rogucki miał więc idealne warunki do pokazania swej specyficznej, aktorskiej maniery, dzięki której występy Comy zyskują wręcz miano spektakli, do czego świetnym wprowadzeniem był zagrany na początek poetycki utwór "0Rh+", poświęcony... krwi. Był to jeden z wielu zagranych tego wieczora fragmentów nagrodzonej Fryderykiem "czerwonej" płyty - właśnie czerwone światła dominowały podczas tego koncertu.

Kto wypadł lepiej? Oba zespoły mają wielu zdeklarowanych fanów, którzy nie mieliby pewnie kłopotu z odpowiedzią. Wszyscy jednak zapewne byli zadowoleni z koncertowej konfrontacji na tej samej scenie. Kolejna okazja wbrew pozorom zdarzy się szybko: oba zespołu zagrają podczas lipcowego festiwalu w Jarocinie.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski