Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej protestów w handlu. Pracownicy Makro jadą do Warszawy

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
19 sierpnia, w niedzielę niehandlową pracownicy sieci hurtowni Makro z całej Polski organizują wiec protestacyjny w Warszawie. Z Poznania wyruszą specjalnym autobusem.  Związkowcy "Solidarności" mówią, że rozmowy z pracodawcą zakończyły się fiaskiem, a negocjacje spełzły na niczym. Związkowcy domagają się wzrostu płac o 400 zł brutto.
19 sierpnia, w niedzielę niehandlową pracownicy sieci hurtowni Makro z całej Polski organizują wiec protestacyjny w Warszawie. Z Poznania wyruszą specjalnym autobusem. Związkowcy "Solidarności" mówią, że rozmowy z pracodawcą zakończyły się fiaskiem, a negocjacje spełzły na niczym. Związkowcy domagają się wzrostu płac o 400 zł brutto. Andrzej Banaś
19 sierpnia, w niedzielę niehandlową pracownicy sieci hurtowni Makro z całej Polski organizują wiec protestacyjny w Warszawie. Z Poznania wyruszą specjalnym autobusem. Związkowcy Solidarności mówią, że rozmowy z pracodawcą zakończyły się fiaskiem, a negocjacje spełzły na niczym. Związkowcy domagają się wzrostu płac o 400 zł brutto. To nie pierwsze protesty z sektora handlu.

- Rozmowy, które dotychczas prowadziliśmy z przedstawicielami spółki Makro Cash&Carry zakończyły się kompletnym fiaskiem. Mimo że komisja zakładowa dobrą wolą przedłużyła negocjacje do końca czerwca, to pracodawca „okopał się” na stanowisku, że nie jest wstanie dokonać jakichkolwiek regulacji płacowych. A chcemy tylko zwiększenia wynagrodzeń wszystkich pracowników do średniej krajowej sektora handlu - mówi Robert Szmagaj z Solidarności.

Pracownicy na początku oczekiwali wzrostu płac o przynajmniej 400 złotych brutto, a także dodatku stażowego, stanowiącego 1 procent aktualnej płacy minimalnej. Dziś chcą jakichkolwiek podwyżek. Zaznaczają, że muszą wykonywać w marketach Makro pracę za trzech, a pensje otrzymują jedną.

- Za zwiększaniem obowiązków i odpowiedzialności musi iść stosowne wynagradzanie, adekwatne do obciążenia pracą. W innych krajach gdzie mamy sklepy Metro lub Makro były podwyżki. Zwłaszcza, że handel w Polsce ma się dobrze, nie rozumiemy argumentacji zarządu, że nie ma pieniędzy - mówi Robert Szmagaj.

Związkowcy dodają, że zarząd, poprzez unikanie spotkań i rozmów, umniejsza ich rolę i znaczenie. - Negocjacje płacowe zawsze były na końcu łańcucha obowiązków i znaczenia dla zarządu i stanowiły przedmiot mało ważny, który można przesuwać w zależności od innych potrzeb - mówi Szmagaj.

Pracownicy 19 sierpnia organizują w Warszawie na parkingu przed Centrum Wsparcia Biznesu (Aleja Krakowska 61) wiec protestacyjny. Udział w nim wezmą pracownicy hurtowni Makro z całej Polski. Także z Poznania, skąd wyruszy specjalny autobus.
Jak na te zarzuty odpowiadają przedstawiciele sieci Makro? Zaznaczają, że nieustannie prowadzą dialog ze związkami zawodowymi z pełnym poszanowaniem ich praw. Przyznają jednak, że nie zawsze rozmowy mogły odbywać się w określonych terminach.

- Ostatnie miesiące przyniosły zmiany personalne i organizacyjne, także na szczeblu zarządu Makro Polska. Wpłynęły one na kalendarz najistotniejszych aktywności strategicznych w naszej firmie. Mimo wszystko pracodawcy udało się dwukrotnie spotkać z przedstawicielami związków. W ramach negocjacji płacowych prowadzonych ze związkami pracodawca odniósł się jednoznacznie do przedstawianych przez nie postulatów, uznając je za wygórowane i nieuzasadnione wobec aktualnej sytuacji ekonomicznej spółki - mówi Magdalena Figurna, przedstawiciela sieci Makro.

Zobacz też: Skarbówka żąda wyjaśnień o spadek dochodów i grozi wysoką karą pieniężną. Ma do tego prawo?

Dodaje przy tym, że mimo to podczas ostatniego spotkania pracodawca jasno określił chęć powrotu do rozmów dotyczących negocjacji płacowych po zakończeniu roku finansowego przez spółkę, czyli po 30 września 2018 roku.

- Podtrzymujemy leżącą po stronie Makro Polska wolę powrotu do negocjacji płacowych niezwłocznie po zakończeniu roku finansowego, o czym informowaliśmy wielokrotnie NSZZ Solidarność. Pragniemy również podkreślić, że zaufanie i kultura dialogu przynosiły dotychczas satysfakcjonujące dla obu stron rezultaty - tłumaczy M. Figurna.
Dla związkowców październikowy termin jest absurdalny. - Pracodawca chce przenieść negocjacje na koniec roku, po zamknięciu roku finansowego firmy, jednocześnie nie dając gwarancji jakiejkolwiek podwyżki. Brak takiej gwarancji powoduje brak regulacji płacowych w tym roku oraz daje pracodawcy możliwość przesuwania negocjacji w nieskończoność. Co więcej, zgodnie z porozumieniem zaczynamy w styczniu 2019 roku następne rozmowy dotyczące wzrostu wynagrodzeń - mówi Robert Szmagaj.

To niepierwsze w tym roku protesty pracowników sektora handlu. Także związkowcy sieci Biedronka, należącej do Jeronimo Martins planują wejście w spór zbiorowy. Protestują przeciwko nowemu regulaminowi, który wydłuża ich czas pracy w soboty do godziny 23 i nakazuje rozpoczęcie pracy w poniedziałki, piętnaście minut po północy. Nowy regulamin ma związek z wejściem w życie ustawy zakazującej handlu w wybrane niedziele miesiąca. Za dwa lata ustawa zakaże handlu w każdą niedzielę.

Czytaj też: Strajk w Biedronce. Związkowcy planują spór zbiorowy. Lista zarzutów wobec pracodawcy jest coraz dłuższa

- W ostatnich dniach skierowaliśmy także pismo do minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej, by w polskim prawie znalazły się regulacje dotyczące maksymalnej temperatury, w których może być wykonywana praca. Problem dotyczy zarówno pracowników centrów magazynowych, jak Amazon, ale także sklepów dużych sieci handlowych Liczymy, że resort pracy jak najszybciej zajmie się tą kwestią - mówi Alfred Bujara, przewodniczący handlowej Solidarności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski