Czarny weekend dla wielkopolskich drużyn koszykówki. Najbardziej boli porażka Biofarmu Basket, który stracił szansę na play-off w I lidze

W ostatnim meczu przed własnymi kibicami podopieczne Adama Ziemińskiego przegrały z gigantem PLKK 77:107.

Poznanianki rozpoczęły spotkanie bardzo niepewnie, oddając inicjatywę przyjezdnym. Co prawda zdobyły punkty w pierwszej minucie meczu, jednak przez kolejne 5 minut nie mogły znaleźć drogi do kosza i przegrywały już 2:22. Zapowiadał się pogrom akademiczek. Na szczęście gospodynie za sprawą Parzeńskiej, Pawlak i dobrze grającej w tym spotkaniu Liliany Banaszak (największa nadzieja akademiczek na przyszłość) dorzuciły kilka punktów w końcówce pierwszej kwarty i obyło się bez blamażu. Pierwsza część spotkania skończyła się wynikiem 10:29.

W kolejnych kwartach poznanianki traciły równie dużo punktów, ale gdynianki nie broniły już tak agresywnie. Mimo zwycięstwa akademiczek w czwartej kwarcie (27:21) wygrana Arki ani przez moment nie była zagrożona.

Dobre spotkanie rozegrała Banaszak, która do swoich 12 punktów dołożyła 3 zbiórki, 2 przechwyty, 2 asysty i 3 bloki.

Najwięcej punktów w ekipie z Poznania zdobyła kapitan Aleksandra Pawlak i Ginette Mfutila – obie po 15 punktów. W Arce Gdynia po 19 punktów zdobyły 2 Kanadyjki – Kayla Alexander i Rebecca Allen. Ta druga oddała 5 celnych rzutów 3-punktowych (na 7 oddanych).

Czytaj też: Akademiczki celują w najlepszą ósemkę

– Walczyłyśmy do końca, żeby pozostawić po sobie dobre wrażenie i mam nadzieję, że tak się stało. Szkoda tych straconych 100 punktów – przyznała Parzeńska skrzydłowa Enei AZS.

Z kolei koszykarze Biofarmu Basket praktycznie pożegnali się już z fazą play-off w I lidze. Podopieczni Marcina Klozińskiego przegrali na własnym parkiecie z Miastem Szkła Krosno 65:74.

Do przerwy poznaniacy, znów grający bez kontuzjowanego Marcina Fliegera, remisowali 35:35. W trzeciej kwarcie goście zdominowali jednak strefę podkoszową, a nasi koszykarze nastawili się jedynie na rzuty za trzy punkty. Piłka 10 razy po nich przedziurawiła obręcz, co byłoby przyzwoitym wynikiem, gdyby nie fakt, że aż 32 razy nie znalazła drogi do kosza.

PLKK: Enea AZS Poznań – Arka Gdynia 77:107 (10:29, 23:30, 17:27, 27:21)
Enea AZS: Pawlak15, Mfutila 15, Banaszak 12, Parzeńska 9, Stefańczyk 9, Nowicka 6, Saunders 5, Miletić 4, Pyka 2, Piasecka.
Arka: Alexander 19, Allen 19, Balintova 17, Gulich 13, Podgórna 10, Rembiszewska 10, Misiek 8, Slamova 5, Kastanek 4, Popova 2, Morawiec.

I liga mężczyzn: Biofarm Basket Poznań – Miasto Szkła Krosno 65:74 (17:17, 18:18, 17:24, 13:15) Najwięcej dla Biofarmu: Struski 14, Marek 13, D.Bręk 10; Timeout Polonia Leszno – GKS Tychy 72:89 (11:19, 22:33, 21:18, 18:19) Najwięcej dla Polonii: Chanas 20, Sanny 13, Trubacz 12.

I liga kobiet (ćwierćfinały): Enea AZS II Poznań – MKS Pruszków 63:81 (20:15, 17:23, 12:19, 14:24) Najwięcej dla Enei: Stefańczyk 16, Nowicka 13. Stan rywalizacji: 0:2; Polonia Warszawa – MUKS Poznań 67:60 (18:15, 18:17, 8:14, 23:14) Najwięcej dla MUKS: Woźniak 14 i Zięmborska 14. Stan rywalizacji: 2:0.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]