Jak dowodzi Błażej Wojtyła, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Kaliszu liczba mieszkańców podawana m. in. przez GUS w rzeczywistości może być nawet nieco większa, ponieważ część osób mieszkających w naszym mieście nie dopełnia obowiązku meldunkowego.
Dane GUS-owskie różnią się nieco od stanu ewidencyjnego ludności Kalisza. I tak na przykład na dzień 30 czerwca 2016 roku kaliszan zamieszkałych w mieście na stałe było tylko 97.869. Natomiast osób z zameldowaniem czasowym było 2634, co razem daje 100.503 osoby.
Mimo tych różnic, zarówno jedne, jak i drugie dane pokazują pewną wspólną tendencję. Analizując dane zarówno GUS, jak i gromadzone przez miasto, widać wyraźnie, że liczba mieszkańców Kalisza systematycznie maleje od 10 lat.
W roku 2000 kaliszan było 110. 150, co miało związek z powiększeniem obszaru miasta o wsie Dobrzec, Sulisławice i Kolonia Sulisławice. Z każdym kolejnym rokiem odnotowywano spadek. I tak na przykład na koniec grudnia 2009 toku było już 106.262 osób zameldowanych w mieście. Na koniec 2011 roku – 104. 815, w roku 2014 – 102.045, natomiast na koniec roku ubiegłego w ewidencji figurowały już tylko 100.823 osoby zameldowane na pobyt stały i czasowy w Kaliszu.
Od dawna pojawiają się obawy, że możemy przestać być miastem stutysięcznym. Nie wszyscy jednak w to wierzą.
- Tendencja spadkowa nie jest dramatyczna, ogranicza się bowiem do 100-200 osób, porównując rok do roku. Nadal mamy prawie 103 tysiące mieszkańców i nie sądzę, aby to miało się zmienić. Jeśli powstaną nowe zakłady pracy, to mieszkańców naszego miasta może być nawet więcej – ocenia optymistycznie Andrzej Plichta, przewodniczący rady miejskiej.
Przyczyn spadającej liczby ludności Kalisza jest oczywiście wiele. Najważniejsza to emigracja zwłaszcza ludzi młodych, którzy wyjeżdżają do państw UE w poszukiwaniu pracy. Druga istotna przyczyna to osiedlanie się kaliszan w gminach ościennych, m.in. w Kościelnej Wsi w gminie Gołuchów a także w gminie Opatówek, czy Godziesze Wielkie. Kaliszanie osiedlający się w ościennych miejscowościach nadal pracują w Kaliszu i korzystają z dóbr kultury oraz infrastruktury sportowo - rekreacyjnej, ale podatki i opłaty lokalne odprowadzają do gmin, w których mieszkają. Traci na tym oczywiście miasto.
Spadek liczby ludności może mieć w przyszłości istotne znaczenie w kontekście kolejnych wyborów samorządowych, na co zwracał ostatnio uwagę radny Dariusz Grodziński
- Gdy liczba mieszkańców w Kalisza spadnie poniżej 100 tysięcy osób, będziemy mieli o jednego wiceprezydenta mniej. Zmieni się też liczba radnych rady miejskiej z 25 do 23. Konieczna będzie też zmiana okręgów wyborczych – zauważa radny.
Prezydent zapewnia, że miasto analizuje tendencje demograficzne i w razie potrzeby podejmie działania niezbędne do podjęcia stosownej uchwały w tej sprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?