Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy parafia z Naramowic otrzyma milionowe odszkodowanie?

Barbara Sadłowska
Jeżeli parafia, której patronuje Matka Boska Częstochowska, wygra - pieniądze przeznaczy na budowę nowego kościoła dla coraz liczniejszych mieszkańców Naramowic
Jeżeli parafia, której patronuje Matka Boska Częstochowska, wygra - pieniądze przeznaczy na budowę nowego kościoła dla coraz liczniejszych mieszkańców Naramowic Łukasz Gdak
Sąd Apelacyjny za dwa tygodnie ogłosi wyrok w sprawie odszkodowania dla parafii w Naramowicach. Pierwszy wyrok był korzystny dla Kościoła.

Pierwszy wyrok zaskarżył prawnik reprezentujący Skarb Państwa. W apelacji parafia pw. Matki Boskiej Częstochowskiej z Naramowic przegrała. Dlaczego? Bo ówczesna władza wypłaciła odszkodowanie, które umieściła w depozycie sądowym. Tyle tylko, że parafia ich nie podjęła. Pieniądze latami leżały, a na kościelnym gruncie wybudowano dwa bloki osiedla Wł. Łokietka. Są tam też płatny parking i pawilon handlowy.

Bloki zamiast żyta

Przeszło 20 lat temu były tam pola uprawne, należące do naramowickiej parafii. W 1985 roku utraciła je z powodu decyzji wywłaszczeniowej - na potrzeby budownictwa mieszkaniowego. Po latach parafia upomniała się o swoje byłe cztery działki o łącznej powierzchni 7,5 tys. metrów kwadratowych. W tego rodzaju sprawach Kościół może odzyskać majątek, co przeważnie jest niemożliwe. Może także wymienić na inny grunt, ale w przypadku naramowickiej parafii, która w zamian oczekiwała powiększenia powierzchni cmentarza, do porozumienia nie doszło. Pozostał więc tylko proces o odszkodowanie.

W grudniu 2013 roku Sąd Okręgowy, opierając się na opinii biegłego, zasądził na rzecz parafii 6 mln 260 tys. zł. Wyrok skutecznie zaskarżył prawnik Prokuratorii Generalnej, reprezentującej Skarb Państwa - wojewodę wielkopolskiego. Poznański Sąd Apelacyjny zmienił orzeczenie i powództwo parafii oddalił. Głównym powodem było 600 tysięcy złotych, przechowywane w sądowym depozycie.

Wtedy Mikołaj Drozdowicz, radca prawny poznańskiej kurii, złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

W grudniu ubiegłego roku SN uchylił wyrok niekorzystny dla parafii i sprawa wróciła do poznańskiej apelacji. Tym razem przedmiotem rozważań będą przepisy ustawy o stosunku państwa do Kościoła.

Z władzą się nie dyskutowało

- Ta ustawa ma prymat nad innymi przepisami prawa, co ma kluczowe znaczenie dla tej sprawy - dowodził wczoraj Mikołaj Drozdowicz. - Rozumiem intencje Prokuratorii Generalnej, ale nie podzielam jej argumentów dotyczących wywłaszczenia.

Prawnik przypomniał, że w okresie PRL z władzami się nie dyskutowało. Państwo wywłaszczało instytucje kościelne czy osoby prywatne, co przecież było zgodne z ówczesnym prawem.

- Odnosimy się do kontekstu historycznego - podkreślał radca Drozdowicz. - Tamte decyzje naruszały zasady państwa prawa.
Prawnik kwestionował też orzeczenie SA z 2014 roku, który stwierdził wówczas, że: „nie ma pokrzywdzonej strony kościelnej”, bo prawo dopuszczało wywłaszczenie „na cele mieszkaniowe”. - Czy dziś deweloper może kogoś wywłaszczyć, żeby wybudować bloki? - pytał Mikołaj Drozdowicz.

W jego ocenie odszkodowanie dla parafii było zbyt niskie, dlatego proboszcz odmówił jego przyjęcia. Wywłaszczone działki zostały wycenione jako grunty rolne, chociaż zostały odebrane jako teren pod zabudowę. Biegły, który przygotowywał opinię dla sądu pierwszej instancji, przyjął takie założenie i wycenił nieruchomość na przeszło 6 milionów.

Wyrok za dwa tygodnie

Na wczorajszą rozprawę apelacyjną nie przyjechał prawnik Prokuratorii Generalnej, dlatego poznański sąd dysponował tylko pisemną apelacją reprezentanta Skarbu Państwa. Radca Drozdowicz odniósł się do jego wniosku o nową wycenę nieruchomości, informując, że w innej sprawie tego typu sąd zgodził się, ale skutek był taki, że kolejna opinia była korzystniejsza dla strony kościelnej...

- Kiedy właściciel traci grunt, to ma prawo uzyskać odszkodowanie związane z jego przeznaczeniem - przekonywał Mikołaj Drozdowicz.

Sąd Apelacyjny wysłuchał więc tylko wystąpienia wieloletniego prawnika poznańskiej kurii, który reprezentował ją także, na przykład - podczas głośnych procesów parafii Świętego Jana Jerozolimskiego Za Murami o tereny nad (i pod) Jeziorem Maltańskim. Po krótkiej naradzie sędzia Jan Futro poinformował, że ogłosi wyrok za dwa tygodnie, 7 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski