18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy to koniec sprawy strzelaniny na Bałtyckiej?

Alicja Lehmann
Dawid Lis został postrzelony przez policjantów i do końca życia nie wstanie z wózka inwalidzkiego.
Dawid Lis został postrzelony przez policjantów i do końca życia nie wstanie z wózka inwalidzkiego.
Sąd już dwukrotnie uniewinniał policjantów, którzy w 2004 roku strzelali do niewinnych nastolatków, sądząc, że mają do czynienia z groźnymi bandytami. Oba wyroki były nieprawomocne. Być może w czwartek poznamy finał tej sprawy.

Sąd apelacyjny zajmie się opinią biegłego, która ma być kluczowa dla rozwiązania. "Głos" dotarł do dokumentu. Opracował go biegły policjant z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie.

"Działania oskarżonych nie odbiegały w sposób istotny od ogólnego modelu i przyjętej praktyki funkcjonariuszy Policji" napisał we wnioskach biegły. Oznacza to, że opinia, na którą poznański sąd czekał aż półtorej roku, jest korzystna dla policjantów.

Czytaj także:
Mija siedem lat od tragedii, a policjanci bez wyroku
Poznań: Sprawa strzelaniny na ulicy Bałtyckiej wraca do sądu
Sąd: Bez wyroku w sprawie strzelaniny na Bałtyckiej

Sprawa dotyczy strzelaniny, która miała miejsce w kwietniu 2004 roku. Czterech policjantów zasiadło na ławie oskarżonych po tym, jak przez pomyłkę ostrzelali samochód z dwoma nastolatkami. Jeden z nich, Łukasz Targosz, zmarł w szpitalu. Jego kolega, Dawid Lis, przeżył, ale resztę życia spędzi na wózku.

Biegły, badając to, czy funkcjonariusze działali profesjonalnie, zauważa kilka nieprawidłowości, które ostatecznie przyczyniły się do tragicznego finału. Jedną z nich była próba wylegitymowania znajdujących się w samochodzie osób. Teoretycznie policjanci powinni byli zadbać o jak najbezpieczniejsze miejsce. Samochód, kierowany przez nastolatka, zatrzymał się na sygnalizacji świetlnej. Biegły zauważa, że “standardowo nie praktykuje się legitymowania na lewym pasie dwupasmowej jezdni", ale zaraz potem dodaje, że policjanci w tej sytuacji mogli nie mieć wyboru. Według biegłego, funkcjonariusze wybrali właściwy moment zatrzymania, ale nieprawidłowo zablokowali podejrzany samochód. Auto nastolatków najpierw ruszyło do tyłu, a później do przodu.

"W konsekwencji doprowadziło to do niebezpiecznej sytuacji, w której podjęli [funkcjonariusze przyp. red.] decyzję o użyciu broni palnej" - pisze biegły.

We wnioskach końcowych biegły zaznacza, że przed wydarzeniem na Bałtyckiej nie było przepisów, regulujących postępowanie w tego typu sytuacjach. Z inicjatywy Komendanta Głównego Policji zostały one opracowane i weszły w życie nieco ponad rok później.

O to, dlaczego policjant wydawał opinię w tej sprawie zapytaliśmy Elżbietę Fijałkowską, rzecznik prasową sądu apelacyjnego w Poznaniu.

- Sąd uznał, że ma on wysoki poziom wiedzy, który pozwoli na udzielenie odpowiedzi na zadane mu przez sąd pytanie - tłumaczy Fijałkowska.

W to, że ta opinia przyczyni się do zakończenia sprawy, nie wierzy Sławomir Szczęsny, pełnomocnik pokrzywdzonych.

- Według mnie żadna opinia biegłych nie rozstrzygnie najbardziej spornej kwestii, czyli tego dlaczego samochód kierowany przez Łukasza Targosza ruszył w kierunku policjantów - mówi mecenas Sławomir Szczęsny. - Przecież ekspertyza nie dowiedzie, czy nastolatkowie wiedzieli, że zatrzymują ich policjanci, czy też tego nie wiedzieli, na przykład przez brak policyjnego oznakowania, czy wezwania do zatrzymania. Na to pytanie musi już odpowiedzieć sąd - dodaje mecenas Szczęsny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski