David Holman przed Superpucharem: Jestem w dobrej formie [LECH POZNAŃ]

Wkład Davida Holmana w mistrzostwo Lecha był niewielki. Teraz Węgier ma decydować o sile Lecha. W sparingach się wyróżniał, czy potwierdzi formę w meczach o stawkę?

22-letni David Holman do Kolejorza trafił zimą po ciężkiej chorobie. Władze klubu roztoczyły nad nim parasol ochronny, tłumacząc jego słabą postawę kłopotami zdrowotnymi. W momencie, kiedy taryfa ulgowa się skończyła... Holman zaczął grać jak z nut. W sparingach był jednym z wyróżniających się graczy Kolejorza. Nic więc dziwnego, że jego oczekiwania wzrosły.

- Kiedy przyjechałem do Poznania, miałem problem z moim płucem, przeszedłem operację. Później wracałem do zdrowia, ale moja forma pozostawiała wiele do życzenia. Teraz wszystko jest już okey, mogę ćwiczyć na sto procent z resztą zespołu. Czekam na szansę w piątek. Jestem w bardzo dobrej formie. Nie byłem na żadnych wielkich wakacjach, byłem w Poznaniu. Każdego dnia trenowałem indywidualnie, więc nawet nie poczułem lata. Jestem gotowy do gry - twierdzi młody Węgier, który zbiera ostatnio wiele pozytywnych recenzji. - Nie wiedziałem, że trener Skorża mnie chwalił po zgrupowaniu. Natomiast jest to dla mnie pozytywna wiadomość, cieszę się, że tak jest. Chcę wszystkim teraz pokazać, że moje przyjście do Lecha to dobra decyzja i mogę wnieść coś dobrego do zespołu - dodaje Holman.

Ofensywny pomocnik Lecha liczy, że już w najbliższym czasie otrzyma swoją szansę.

- Chcę jak najszybciej być na boisku i pokazać moje umiejętności. Chcę grać bardzo dobrze, ale wiem, że w linii pomocy Lecha są tacy piłkarze Hamalainen, Jevtić i Linetty. Muszę z nimi oczywiście rywalizować - komentuje Węgier.

Holman jednocześnie podkreśla, że supepucharowe spotkanie z Legią cała drużyna potraktuje poważnie.
- Każdy mecz przeciwko Legii to wielki prestiż, tak do tego podchodzę. Chcę zagrać. Jeśli dostanę taką możliwość, na pewno udowodnię wszystkim swoją wartość.