Debata kobiet do Sejmu na WNPiD. Ewa Schädler i Jadwiga Emilewicz prowadziły zażartą dyskusję

Na wydarzeniu pojawiły się cztery kobiety: Jadwiga Emilewicz, reprezentująca komitet Prawo i Sprawiedliwość, Katarzyna Kierzek-Koperska z Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Kretkowska z Nowej Lewicy i Ewa Schädler z Trzeciej Drogi. Wszystkie startują do Sejmu z 39 okręgu (poznańskiego).

Kandydatkom na początku zadano cztery pytania ogólne. Łącznie na odpowiedź polityczki miały 5 minut. Dotyczyły oceny sytuacji młodych kobiet na rynku pracy, tego jak przeciwdziałać kryzysowi demograficznemu, w jakim kierunku powinny zmierzać zmiany w systemie podatkowym oraz przyszłości Polski w Unii Europejskiej.

– Chcemy, postulować, żeby nie tylko na wolnym rynku, ale również w spółkach skarbu państwa było więcej kobiet. Myślę, że tutaj oczekiwanie parytetu jest oczekiwaniem wcale nie nad nasze kompetencje, bo kobiety również mają takie same, jak nie wyższe kompetencje niż mężczyźni – rozpoczęła Ewa Schädler.

– Dlaczego spada dzietność? PiS wprowadził drakońskie prawo przez które Polki nie czują się bezpiecznie. Przywrócenie praw reprodukcyjnych, przywrócenie z publicznego budżetu zabiegów in vitro, przywrócenie normalnej opieki zdrowotnej, dopuszczenie aborcji do 12 tygodnia – to są rzeczy na których będziemy się skupiać – powiedziała Katarzyna Kretkowska.

O systemie podatkowym mówiła Jadwiga Emilewicz:

– Skuteczny, sprawny system opodatkowania to taki, który nie zajmuje przedsiębiorcy dużo czasu. Taką politykę powinniśmy wdrożyć. W ciągu tych 8 lat udało nam się uszczelnić lukę VAT-owską, która wynosiła 24%, dziś jest to 4%, a budżet państwa zwiększył się dwukrotnie.

– Nie wyobrażam sobie, żeby nie było nas w Unii Europejskiej. To jest nasze dziedzictwo i nasza duma. Bardzo boli mnie to, że PiS konfliktuje się ze wszystkimi krajami unii europejskie, a sojusze są niezwykle istotne – powiedziała Katarzyna Kierzek-Koperska.

Największa dyskusja rozgorzała pomiędzy Ewą Schädler a Jadwigą Emilewicz. Wszystko zaczęło się od pytania ministry o stosunek Trzeciej Drogi do energii atomowej.

– Czy pani podtrzymuje neutralność klimatyczną Polski 2050? Jaki jest stosunek Trzeciej Drogi do energii atomowej? Jak wiadomo, nie mieści się ona w źródłach odnawialnych – zapytała kandydatka PiS.

– My stoimy na stanowisku, że rozproszone źródła są najbardziej bezpieczne. W związku z powyższym uważamy, że polskie słońce, polski wiatr to są te źródła, na których trzeba budować. Biogazownie również zostały włączone do naszego programu energetycznego – odpowiedziała kandydatka Trzeciej Drogi.

– Co z atomem? – wtrąciła się Emilewicz.

– Stoimy na stanowisku, że rozproszone źródła elektrowni atomowych byłby fazą przejściową – odparła Schädler.

– Jak rozwiążemy problem, gdy wiatr nie wieje, a słońce nie świeci?

– Zapraszam do odwiedzenia biogazowni pod Poznaniem.

– Sama ją otwierałam.

Kolejna dyskusja pojawiła się, gdy Ewa Schädler zapytała Jadwigę Emilewicz o to, dlaczego program PiS nie pomógł w podniesieniu dzietności.

– Pierwszym założeniem programu 500+ było podniesienie godności rodziny i macierzyństwa - odpowiedziała Emilewicz.

– Nieprawda proszę pani! – wtrąciła się Ewa Schädler.

– Podstawowym jego celem miało być dowartościowanie rodzin i dzieci – odpowiedziała Emilewicz. – Program rozwiązał bardzo istotny problem gospodarczy - kwestię ubóstwa – dodała.

Zobacz nagranie z debaty:

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]