Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Debiutancki gol Czecha i pewna jedenastka Węgra nie wystarczyły na Legię Warszawa (2:2). Tak oceniliśmy Zielonych za spotkanie z Wojskowymi

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Zobacz oceny zawodników Warty --->
Zobacz oceny zawodników Warty --->Aleksy Witwicki
Warta Poznań świetnie rozpoczęła mecz z Legią Warszawa, a potem dołożyła drugie trafienie. Niestety dwa niepotrzebne błędy spowodowały, że zamiast z trzech, Zieloni muszą radować się z jednego punktu. Z pewnością trener Dawid Szulczek przed meczem wziąłby taki wynik w ciemno, jednak po przebiegu oraz świadomości, że prowadziło się przy Łazienkowskiej już 2:0, zostaje z pewnością spory niedosyt.

Zieloni rozpoczęli sobotnie spotkanie z Legią Warszawa z wysokiego "c" i już od 7. minuty po debiutanckim trafieniu Tomasa Prikryla prowadzili przy Łazienkowskiej. Po trafieniu Czecha na stadionie zapadła taka cisza, jakby mecz odbywał się przy pustych trybunach, a w tle było słychać garstkę kibiców Warty, którzy pofatygowali się w ten zimny listopadowy wieczór do stolicy Polski.

Goście nie wystraszyli się naporu Legii, którzy z każdą minutą tworzyli sobie coraz to groźniejsze sytuacje. To jednak Warta cieszyła się z drugiego trafienia. w polu karnym Legii faulowany był autor pierwszego trafienia, natomiast do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Marton Eppel. Węgier pewnie wykonał karnego i w 40. minucie gry Zieloni byli bliscy sprawienia sensacji.

Niestety warciarze nie ustrzegli się błędu. Dawid Szymonowicz w niepotrzebny sposób powalił na ziemię Muciego, a gola również z karnego wykorzystał Josue.

Zobacz też: Lech Poznań straci szkoleniowca? Ma propozycję z ekstraklasowego klubu

Po przerwie na boisku grała już tylko i wyłącznie Legia, która zdominowała warciarzy. Warta natomiast skupiła się na obronie i niestety to po raz kolejny popełniła zbyt prosty błąd. Muci otrzymał ładne podanie od rezerwowego Bartosza Kapustki, a Albańczyk końcówką buta skierował piłkę do siatki.

Warciarze mogą być nieco rozczarowani, bo prowadzenie na Łazienkowskiej to nie lada sztuka. Niemniej podopieczni muszą szanować ten jeden punkt, który w ostatecznym rozliczeniu może kosztować utrzymanie się w ekstraklasie.

To ostatnie chwile starego budynku Warty Poznań, w której przebywali nie tylko piłkarze Zielonych. W najbliższym czasie zostanie on zrównany z ziemiąZobacz kolejne zdjęcie --->

Budynek Warty Poznań zostanie zrównany z ziemią! Tak wygląda...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski