Czytaj komentowany artykuł: Poznań Główny: Dworzec powstanie od nowa?
Edward i Mildred Hall już w latach 70. w książce "Czwarty wymiar w architekturze" pisali o tym jak budynek znacząco wpływa na zachowanie człowieka. Gdyby żyli, poznański dworzec byłby dla nich wdzięcznym obiektem do dalszych badań. Wniosek byłby jeden: to źle zaprojektowana przestrzeń, która wprawia człowieka w nerwowość.
Nowy dworzec jest przykładem szkolnych błędów projektowych: wejście od strony placu dworcowego za wąskie, nie prowadzi wprost do kas, ale trzeba skręcać za ścianą. A tu zza winkla wyłaniają się podróżni idący w przeciwnym kierunku, z którymi siłą rzeczy musimy się zderzyć, bo wyłaniają się w ostatnim momencie.
Architekt oszukał nas tymczasem projektując główne wejście od strony mostu Dworcowego. Tylko kto na dworzec przychodzi pieszo? Z kolei wejście od strony galerii handlowej przypomina przedzieranie się przez puszczę, gdzie wszystko jest za wąskie, za ciasne, zbyt nieczytelne.
W tej sytuacji przywrócenie starego dworca podróżnym jest koniecznością. I to nie oddanie im podziemi, jak proponuje Tri Granit, ale parteru. A przynajmniej jego części. Deweloper nie powinien uważać, że taki gest zrobi z niego naiwnego św. Mikołaja. Buduje przecież na terenie należącym do Skarbu Państwa, czyli do nas. A skoro tak, nie może traktować tego, jak każdej innej komercyjnej inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?