Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek Nadzwyczajny Andrzeja Niczyperowicza WIEK II ROCZNIK XXX NR 61

Andrzej Niczyperowicz
KARP(I)E DIEM Renia Borusińska wynalazła fajną przedświąteczną ofertę pracy. Otóż poznańska firma szuka pracownika sezonowego "przy stoisku z karpiem".

Ma on być ,,dyspozycyjny, odpowiedzialny, posiadać chęć do pracy w zespole’’. Do obowiązków należy ,,obsługa stoiska z karpiem oraz różne prace zlecone’’.
Firma oferuje możliwości otrzymywania wynagrodzenia w systemie dziennym oraz możliwość zdobycia cennego doświadczenia zawodowego. Mile widziane języki obce (to jest oczywiste, bo karp w Wigilię gada po ludzku, a zwłaszcza po angielsku).
Niestety, oferta nie wspomina, iż poszukiwany pracownik ,,przy stoisku z karpiem’’ musi kochać zwierzęta. Ani mru, mru też o wymaganym stosunku kandydata do tegoż karpia na stoisku.

ZIBI CIEŚLIŃSKI I JEGO SĄSIAD
Alkohol często popycha ludzi do zastanowienia się: kim jestem, dlaczego jestem, po co jestem? Sąsiad łapie te dyslokacje, ale zawsze, nad ranem, kończy pytaniem: - Gdzie ja jestem?

POWIEDZIAŁ DZIADEK
Kto pod kim dołki kopie, powinien mieć dobrą łopatę.

TRZY PO TRZY
Paulina Przetakowska ze Strzałkowa jest dziś autorką najkrótszych humoresek. Czekam na dalsze. To trudna sztuka - tylko trzy krótkie zdania. Trzecie - pointować musi dwa poprzednie. Opatrzcie każdy tekst krótkim, celnym tytułem, który nie może spalić pointy. Przysyłajcie te trzy perełki na mój adres mailowy.
Sardynki. Tłoczą się blisko siebie. W puszce brakuje tlenu. Polskie Koleje Państwowe.
Biologia. Szczypta lubczyku. Trochę mięty. Zakochana para.
Kariera. Wyjdzie na scenę w Opolu. Zaśpiewa, jak mu zagrają? Będzie zwijał kable!

KĄCIK POETYCKI
Na wysokim drzewie śpiewają słowiki,
A jeden nie śpiewa, no, bo to abstynent.

DZIWY PRZYRODY
Do Instytutu Zoologii przywieziono dziwnego psa. Niby ma ogon i miękkie futerko, ale na łapach - ostre pazurki, na mordce - długie wąsy i w dodatku miauczy. Po wnikliwych badaniach ustalono, że będzie to pies na myszy.

ŻART BAROWY
Przychodzi gość do baru i otwierając usta mówi:
- Poproszę porcję frytek.
Na to barman: - Tu jest bar; nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi. Zjem z chlebem

I NA KONIEC
Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach. Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków.

Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski