DYPTYK PYRLANDZKI cd
2. Miał to być koncert wszechczasów. W hali targowej nr 5. nie przystosowanej do koncertów, na krzesłach ogrodowych usadzono za spore pieniądze siedem tysięcy miłośników Placido Domingo. Najlepsze systemy nagłośnieniowe, mikrofony z najwyższej półki, super-hiper głośniki nie zagłuszyły jednak uporczywego szczęku sztućców i talerzy VIP-owskiego cateringu obok. Lepszy był jednak ten pomysł, by maestro śpiewał na Łęgach Dębińskich. (Kasa, kasa!).
POWIEDZIAŁ DZIADEK
- Jaką książkę chciałby pan mieć przy sobie na bezludnej wyspie? – zapytała mnie w sondzie telewizyjnej na Starym Rynku urodziwa dziennikarka. Podumałem i odrzekłem: - Jakiś prosty podręcznik budowy statków…
PRZEMYŚL
Są trzy rodzaje białej śmierci: kokaina, cukier i lekarz pierwszego kontaktu.
TOKIO
Dzięki sepuku Japończycy mogą pokazywać swe prawdziwe wnętrze.
NOMINA SUNT ODIOSA
Złote myśli małego człowieczka o idiotycznym wyglądzie i poglądach, który chce do euro:
* Chciałbym odebrać prawo wyborcze wielu osobom, nie tylko kobietom.
* Kobiety nie mogą być inteligentne - dba o to mechanizm Ewolucji Naturalnej.
* Kiedy kobieta ma pryszcz na twarzy - stara się nie wychodzić z mieszkania. Podobnie jest z inwalidami.
POEZJA W NAUCE
W swej pracy magisterskiej, zatytułowanej ,,Teoria prawdopodobieństwa w badaniach literackich’’ docent mianowany Prymulka obliczył precyzyjnie, do czternastego miejsca po przecinku, że u nas więcej ludzi pisze wiersze aniżeli je czyta. Naukowiec zauważył też (na marginesie strony 42.), iż Polska jest krajem o najwyższej nieśmiertelności poetów.
TRZY PO TRZY
Dziś humoreski Moniki Marciniak ze Swarzędza.
Piekarz. Miał romans w pracy. Żona mu wybaczyła. Znów mu się upiekło.
Policjant. Nie lubił swojej pracy. Postanowił zmienić zawód. Wylądował w schronisku.
Szampon. Miał problemy z łupieżem. Nic nie pomogło. Strasznie się wpienił.
MIŁOŚĆ ŻYCIA
Kiedy wychodzę z internetu, mam paskudne uczucie, że właśnie rozstałem
się z ukochaną…
DIALOGI NA CZTERY NOGI
- No, i jak ci w małżeństwie?
- Okropnie: palić w domu nie mogę, alkoholu ani kropelki, wyjścia na miasto z kolegami wykluczone....
- No, rzeczywiście płakać się chce.
- Płakać też nie wolno...
I NA KONIEC
- Ja to mam pecha - żali się Zosia przyjaciółce - piąty mąż i znowu
rogacz!
Świadczymy usługi satyryczne dla ludzkości
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?