Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom XXI wieku: Nowoczesny i kosztowny

Norbert Kowalski
SB Dom XXI wieku: Nowoczesny i kosztowny
SB Dom XXI wieku: Nowoczesny i kosztowny Łukasz Gdak
Brama sterowana za pomocą komórki, sauna za kilka tysięcy euro czy klamki z kryształami - tak może dziś wyglądać luksusowy dom.

Automatyczne drzwi domowe w najwyższym standardzie to koszt kilkunastu tysięcy złotych - o ile nie zażyczymy sobie na przykład witraży. Brama garażowa, również automatyczna w najwyższym standardzie, to także ponad 10 tys. zł. A do tego wszystkiego dochodzi co najmniej kilkanaście tysięcy zł za bramę wjazdową. Łącznie cały komplet może kosztować nawet około 50 tys. zł - opowiada Marcin Strzelec z firmy Wiśniowski, która zajmuje się produkcją bram, drzwi czy ogrodzeń, a w tym roku otrzymała Złoty Medal MTP podczas targów Budma. I nie mówimy tu o produktach rzeźbionych na zamówienie...

- Standardem rynkowym jest brama segmentowa z panelem wypełnionym wyciepleniem. To mają wszyscy i to się najlepiej sprzedaje. My mamy jednak coś więcej. Bramę wykonaną z grubszego płaszcza z podwójnymi łożyskowymi rolkami, podwójnym uszczelnieniem i dodatkowymi hamulcami bezpieczeństwa - opowiada Marcin Strzelec.

- Jeśli ktoś ma porsche w garażu, przywiązuje wagę do designu i chce, żeby ten samochód stał przy dobrze wyglądającej bramie, to kupuje tę najlepszą - nie ma wątpliwości Marcin Strzelec. A te najlepsze wymagają jednak równie stylowych i praktycznych drzwi. Takich, które mogą np. automatyczny zamek czy inne wbudowane gadżety. Wśród nich może być np. czytnik linii papilarnych, dzięki czemu drzwi można otworzyć, przykładając do nich palec.

- Można zaprogramować kilkaset palców. A jednym można otwierać zarówno drzwi domowe i bramę garażową czy wjazdową. Jeśli ktoś chodzi dookoła domu, nie wziął kluczy, a chciałbym wejść do garażu, wystarczy palec i wszystko jest gotowe - opowiada Marcin Strzelec.

Na rynku są też już specjalne dzwonki do drzwi połączone z wizjerami, w których znajduje się niewielka kamera. Po drugiej stronie drzwi na wysokości wizjera znajduje się za to niewielki ekran, na którym później możemy sprawdzić, czy ktoś przychodził do domu pod naszą nieobecność. Miłośnicy gadżetów mogą również pobrać specjalne aplikacje na telefon, za pomocą których będą mogli otwierać drzwi lub bramę garażową. Dzięki niej mogliby też sprawdzić, czy drzwi lub brama są otwarte, czy zamknięte.

Do nowoczesnych drzwi warto pomyśleć o równie stylowych oknach. A coraz popularniejsze stają się już nie okna PCV, ale stalowe lub aluminiowe. - To jest produkt z wyższej półki, który zapewnia estetyczny wygląd. Takie okna są bardziej trwałe - wyjaśnia Marcin Strzelec.
Klamki z kryształami
Nowoczesne drzwi lub okna wymagają jednak stylowych klamek. A w tym przypadku wybór również jest bardzo duży. Można nawet kupić klamki z... kryształami Swarovskiego, które wypełniają rękojeść.

- Ponadto mogą być to np. kamień naturalny, wypełnienia połyskowe, matowe czy np. ze stali nierdzewnej. W ostatnim czasie widać, że klamki z wypełnioną rękojeścią stają się coraz popularniejsze. Taka klamka jest bardzo nowoczesna - zapewnia Ewelina Machejek z firmy Enger.

Klamki z wypełnieniem rękojeści to jednak niejedyna opcja. Coraz powszechniejsze stają się również klamki z bardzo cienką rozetą, która liczy zaledwie kilka milimetrów. A w środku mają wbudowany specjalny mechanizm, który usprawnia ich pracę i gwarantuje, że klamka będzie utrzymywała się w poziomie. Koszt takiej nowoczesnej klamki zaczyna się od około 200 zł.

Ściany zdobione rdzą
- Kiedy dźwięk odbija się od szkła czy pleksi lub innych twardych i płaskich przedmiotów, rozprasza się po całym pomieszczeniu. Za to specjalna powłoka, którą można pokryć ściany, powoduje, że taki dźwięk rozchodzi się dużo lepiej. Poprawia się jego wyrazistość i czas pogłosu. A to wszystko wpływa na komfort przebywania w pomieszczeniu, słuchania telewizji czy radia, ale też zwykłych rozmów - opowiada Anna Brzuchacz, reprezentująca firmę STO, która sprzedaje specjalne powłoki dekoracyjne na ściany. W praktyce takie powłoki mogą mieć kształt specjalnych paneli, jak i być sprzedawane w wiaderkach jako zwykła substancja, którą nakłada się na ścianę. I właśnie jak zwykła farba wyglądają powłoki, które poprawiają jakość dźwięku w pomieszczeniu.

- To są nie tylko rozwiązania do domów, bo mają też duże zastosowanie w salach konferencyjnych czy lekcyjnych. Przede wszystkim tam, gdzie dużo się mówi i trzeba wyraźnie to słyszeć. Koszt takiej powłoki to jednak bardzo indywidualna kwestia. Najpierw musimy się bowiem zapoznać z obiektem, na który ma być nałożona. Dużo zależy od tego, jaki cel ma być spełniony i jaką funkcję ma pomieszczenie. Poza tym są budynki „łatwiejsze” i „trudniejsze”. Zwykły pokój dzienny będzie zupełnie innym wyzwaniem niż np. sala koncertowa - wyjaśnia Anna Brzuchacz.

Oprócz powłok „dźwiękowych” można kupić także powłoki dekoracyjne służące do formowania na ścianie różnych wzorów. - To jest swego rodzaju tynk. Mamy normalną ścianę i nakładamy na nią specjalną maź - mówi Anna Brzuchacz.

Osoby, które wolą szybsze rozwiązania, mogą od razu zakupić specjalne panele, które nakłada się na ścianę. Te jednak zazwyczaj stosowane są już nie w środku budynków, a na zewnątrz. I tak np. można zakupić panele, które będą imitacją rdzy.

Luksusowe mieszkanie to również odpowiednia podłoga oraz schody. - Jeśli chodzi o podłogę, to mamy do czynienia z różnymi gatunkami drewna, których cena zaczyna się od 300 zł wzwyż od metra kwadratowego. Bardziej nowoczesny styl to deska jaworowa, deska szczotkowana, deska jesionowa czy z lekko bielonego dębu - opowiada Dariusz Boczar z firmy Marchewka.

Zdarza się jednak, że klienci łączą drewno np. z kamieniem. Jak przekonują specjaliści, możliwości jest bardzo wiele i wszystko zależy tak naprawdę od gustu poszczególnych osób.
Automatyczne wanny
Miłośnicy luksusu powinni także zadbać o odpowiednie wyposażenie w łazience. Nie powinno w niej zabraknąć np. nowoczesnej wanny.

- Są całkowicie zautomatyzowane i sterowane z panelu lub pilota. Najnowsze modele mają dysze montowane we wgłębieniach, co przekłada się na komfort. Podobnie jak profilowane dno, które zwiększa efektywność hydromasażu. Nowoczesna wanna ma też podgrzewacz wody, dzięki czemu nie musimy co 15 minut dolewać ciepłej. A ponadto ozonator wytwarzający aktywny tlen, który dezynfekuje wannę, by w kanalikach nie pozostawała woda pozostawiająca nieprzyjemny zapach - wyjaśnia Kinga Mazur z firmy Mazur.

Luksusowe wanny mają wbudowane również radia, a nawet są zdobione granitem. Z kolei miłośnicy długich kąpieli w ogrodzie mogą pomyśleć o zakupie jacuzzi. Te najnowocześniejsze mają funkcje takie same jak luksusowe wanny. Można je wprowadzić w stan uśpienia, kiedy z nich nie korzystamy, dzięki czemu zużycie energii i koszty wynikające z korzystania z jacuzzi są mniejsze.

Za taki luksus trzeba jednak odpowiednio zapłacić. Nowoczesna wanna to koszt od 5 do 8 tysięcy złotych. Jacuzzi, w zależności od wielkości, liczby dysz czy zastosowanych rozwiązań technicznych może kosztować od 16 do nawet 100 tys. zł. W przypadku tych najdroższych jacuzzi można już mówić nawet o basenie przepływowym o długości kilku metrów, który ma osobno strefę jacuzzi.

Klasycznie, czyli nowocześnie
- Rynek idzie w kierunku przeszłości, tego, od czego zaczynał. Sauny buduje się z naturalnych materiałów, takich jak drewno, bez żadnego plastiku czy chemii. Wszystko ma pochodzić z natury - nie ma wątpliwości Ain Rajas z firmy Stoveman, która sprzedaje sauny. Firma, w której pracuje, pochodzi z Estonii. I mimo że większości osób sauny kojarzą się przede wszystkim ze Skandynawią, to są również bardzo popularne w tym niewielkim państwie. - W Estonii to tradycja. Każdy ma saunę. Zarówno ci bogatsi, jak i biedniejsi, nie ważne, czy w mieście, czy na wsi. Jedyne różnice to jaką mają saunę: dużą czy małą. Ale każdy ma saunę - przekonuje Ain Rajas.

Do Polski tradycja spędzania wolnego czasu w saunie wciąż jeszcze nie dotarła aż w takiej skali. Sam Ain Rajas nie ma jednak wątpliwości, że sauny będą w naszym państwie coraz popularniejsze. A wybór na tym rynku jest również szeroki. Za nowoczesną saunę trzeba jednak zapłacić nawet około 5 tys. euro. Za tańsze modele będziemy musieli liczyć się z wydatkiem około 3 tys. euro.

Osoby, które zamiast odpoczynku w saunie preferują ogrzać się w pobliżu kominka w swoim salonie, mogą zastanowić się nad kupnem biokominka. To rozwiązanie czystsze od tradycyjnych. - Takie urządzenie zasilane jest bioetanolem. Najnowocześniejsze kominki mają możliwość dwustopniowej regulacji płomienia, mogą działać nawet do 20 godzin bez konieczności ponownego ładowania akumulatora i są zbudowane z hartowanego szkła - opowiada Grzegorz Dobosz z firmy Spartherm.

Najnowocześniejsze kominki są tak zabezpieczone, by w momencie przegrzania lub za długiej pracy same się wyłączały. Takie kominki można jednak postawić praktycznie w każdym miejscu. Nawet w pobliżu basenu.

- Można spełnić nawet najbardziej wysublimowane oczekiwania klienta zgodne z jego wizją. Do każdego można się dostosować - nie ma wątpliwości Grzegorz Dobosz.

Co jeszcze może znaleźć się w luksusowym domu? „Sky is the limit”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski