Spis treści
- Oburza nas zarówno sam fakt planów powstania tak kontrowersyjnego przedsięwzięcia, jak i sposób "wyciszania sprawy" i prowadzenia konsultacji społecznych - byleby tylko nikt się nie dowiedział
- mówi Krzysztof Gapiński, mieszkaniec obszarów, na których miałaby powstać kompostownia.
- Po ilości odwołań widać, że sprawa mocno interesuje mieszkańców, a brak złożonych wniosków sugeruje niewłaściwy sposób prowadzenia takich konsultacji
- dodaje mieszkaniec.
"Wyciszanie sprawy"?
Instalacja do Odzysku Odpadów Biodegradowalnych na terenie wsi w Rabowicach, według założeń przetwarzałaby między innymi produkty spożywcze przeterminowane lub nieprzydatne do spożycia, ale również skratki, czyli największe zanieczyszczenia mechaniczne znajdujące się w ściekach. Sama wentylacja hali biokompostowni miałaby wynieść 10 800 m3/h i znajdywać się na wysokości jedynie dziewięciu metrów nad poziomem terenu, a planowana inwestycja miałaby przyjmować ponad 130 ton odpadów dziennie.
Jednak większe oburzenie wśród mieszkańców wsi wzbudzają kontrowersje wokół powstania budynku niż sam bardzo niekomfortowy zapach biokompostowni. Burmistrz Miasta i Gminy Swarzędz zawiadomił o podjęciu czynności polegających na przekazaniu 19 odwołań do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Poznaniu. Problem, w tym, że dwa dni później, Krzysztof Gapiński poinformował o zebraniu około 700 odwołań, co jest liczbą znacznie większą niż w zawiadomieniu Burmistrza Miasta i Gminy Swarzędz, co pokazuję wielką mobilizację mieszkańców wsi w tej spawie.
- Biorąc pod uwagę odwołania wniesione przez inne społeczności szacuję, że mamy ich około 1000
- informuje mieszkaniec.
- O planowanej inwestycji budowy biokompostowni dowiedzieliśmy się przypadkiem - władze Swarzędza nie nagłaśniały swoich działań, miały nadzieję, że temat wyjdzie na światło dzienne dopiero wtedy, gdy będzie za późno na jakiekolwiek działania. Konsultacje społeczne były przeprowadzone tylko w teorii, mieszkańcy o nich nie wiedzieli, mimo, że inwestycja znacząco obniży komfort życia w okolicy
- czytamy w oficjalnym komunikacie na temat protestu.
Mobilizacja mieszkańców
Mieszkańcy sołectw Kruszewni, Gowarzewa, Siekierek, Zalasewa oraz Rabowic, zdecydowali, że nie będą bezczynnie przyglądać się sytuacji zmierzającej w niebezpiecznym dla nich kierunku, żaden mieszkaniec nie chce budzić się wśród zapachów dochodzących z biokompostowni.
Stworzono specjalną zbiórkę, by pokryć koszty specjalistycznego wsparcia prawnego oraz działań promocyjno-informacyjnych. W przeciągu tygodnia udało się zebrać ponad 10 tys. złotych. Na stronie zbiórki zawarto, również informacje o tym, że utworzenie biokompostowni obniży atrakcyjność regionu oraz zahamuje rozwoju sołectw. Poza zbiórką mieszkańcy sołectw zaczęli wywieszać banery “STOP biokompostownii w Rabowicach” oraz rozdawać ulotki nagłaśniające całą sprawę.
Burmistrz odpowiada
Obawy zgłaszane przez mieszkańców sołectw, skłoniły Mariana Szkudlarek, burmistrza miasta i gminy Swarzędz do skierowania do sołtysa Rabowic Katarzyny Szaferskiej pisma, w którym zapewnia o tym, że biokompostownia nie powstanie.
- Obawy zgłaszane obecnie przez część mieszkańców Rabowic skłoniły mnie do podjęcia nadzwyczajnych działań, których skutkiem będzie uniemożliwienie budowy biokompostowni na terenie Rabowic
- napisał Marian Szkudlarek.
Już dzisiaj wiadomo, że zebranie wiejskie odbędzie się 17 października i będzie dotyczyć: “informacjii Burmistrza o podjętych działaniach, które uniemożliwią budowę biokompostownii we wsi Rabowice” czytamy w ogłoszeniu sołtysa Katarzyny Szajerskiej.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?