Z dużym obciążeniem w ostatnich dniach musi mierzyć się poznańskie pogotowie ratunkowe. Jak w sobotę poinformowali ratownicy, pacjenci covidowi zdecydowanie przeważają w wyjazdach.
- Czas oczekiwania na ambulans jest wydłużony z powodu licznych wezwań do pacjentów COVID +
- informują ratownicy.
I dodają: - Wezwania najpilniejsze staramy się realizować niezwłocznie.
W sobotę od godz. 6 do godz. 16 dyspozytornia poznańskiego pogotowia odebrała 430 połączenia, a 59 zespołów zrealizowało 178 zleceń.
Jak przyznaje prof. Iwona Mozer-Lisewska, ordynator oddziału zakaźnego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia, pacjentów cały czas przybywa, dlatego ratownicy muszą pracować na zwiększonych obrotach.
- SOR-y są oblężone, bo jak wiemy, w Poznaniu tylko cztery placówki zajmują się chorymi na COVID-19 - szpital na targach, HCP, MSWiA i my. Dlatego też pacjenci trafiają do nas nie tylko z Poznania, ale też z wielu ościennych miast. Wiele osób także masowo zgłasza się z objawami zakażenia
- mówi prof. Iwona Mozer-Lisewska.
I dodaje: - Co więcej, należy pamiętać, że oprócz tego rotacja pacjentów jest spora i wielu z nich opuszcza szpitale, a transport ratownictwa służy też wielokrotnie do odwożenia tych osób. Na pewno pogotowie jest przeciążone ze względu na dużą liczbę zleceń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?