Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duży Ben, duży kac

Błażej Dąbkowski
Teoretycznie to sprawa drobna i pewnie niewiele osób przechodzących ulicą Hetmańską zwróci uwagę na reklamy alkoholu w sklepie „Duży Ben”. Co prawda same zdjęcia nikomu krzywdy nie zrobią, ale fakt, że właściciel nie zadbał o zamieszczenie na nich stosownych informacji o skutkach spożywania alkoholu, jest tak naprawdę jawną kpiną z prawa.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST: Sklep na Hetmańskiej z zakazaną reklamą

Niby każdy dorosły człowiek wie z czym może wiązać się spożywanie napojów wyskokowych i nie trzeba tutaj wszystkich przykrych konsekwencji wyliczać, ale przepisy są przepisami. Należy je przestrzegać, nawet jeśli miałyby uchronić jedną osobę przed kacem lub w dalszej perspektywie, chorobą.

Branża alkoholowa lubi jednak stosować mniej lub bardziej uczciwe sztuczki, by sprzedać nam butelkę trunku. Sam doskonale pamiętam reklamy obchodzące przepisy antyalkoholowe, w których aktor puszczał oko, zachęcając do zakupu „bezalkoholowego” piwa, a wódka stawała się Wypoczynkową Turystyką Konną (WTK) lub łódką.

To z jednej strony było zabawne, ale z drugiej strony według Ministerstwa Zdrowia w Polsce żyje około 600-700 tys. alkoholików. To aż 2 proc. naszego społeczeństwa! A te problemy zazwyczaj są całkiem niewinnie, od weekendowych imprez, szklaneczki na rozluźnienie albo „orzeźwienia na koniec lata”, jak chcą właściciele „Dużego Bena”.

Mam nadzieję, że po interwencji odpowiednich urzędów orzeźwienie dotrze również do sklepu z Hetmańskiej, ale najpierw dobrze byłoby, aby „Dużego Bena” czekał duży kac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski