CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST: Sklep na Hetmańskiej z zakazaną reklamą
Niby każdy dorosły człowiek wie z czym może wiązać się spożywanie napojów wyskokowych i nie trzeba tutaj wszystkich przykrych konsekwencji wyliczać, ale przepisy są przepisami. Należy je przestrzegać, nawet jeśli miałyby uchronić jedną osobę przed kacem lub w dalszej perspektywie, chorobą.
Branża alkoholowa lubi jednak stosować mniej lub bardziej uczciwe sztuczki, by sprzedać nam butelkę trunku. Sam doskonale pamiętam reklamy obchodzące przepisy antyalkoholowe, w których aktor puszczał oko, zachęcając do zakupu „bezalkoholowego” piwa, a wódka stawała się Wypoczynkową Turystyką Konną (WTK) lub łódką.
To z jednej strony było zabawne, ale z drugiej strony według Ministerstwa Zdrowia w Polsce żyje około 600-700 tys. alkoholików. To aż 2 proc. naszego społeczeństwa! A te problemy zazwyczaj są całkiem niewinnie, od weekendowych imprez, szklaneczki na rozluźnienie albo „orzeźwienia na koniec lata”, jak chcą właściciele „Dużego Bena”.
Mam nadzieję, że po interwencji odpowiednich urzędów orzeźwienie dotrze również do sklepu z Hetmańskiej, ale najpierw dobrze byłoby, aby „Dużego Bena” czekał duży kac.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?