Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwuletnia Zoe walczy z nowotworem oka. Pomóc jej może leczenie w Stanach Zjednoczonych

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
- Chcemy dać naszej córeczce największe możliwe szanse w walce z nierównym przeciwnikiem - mówią rodzice Zoe.
- Chcemy dać naszej córeczce największe możliwe szanse w walce z nierównym przeciwnikiem - mówią rodzice Zoe. Siepomaga.pl
- Dawno, dawno temu daliśmy naszej córce na imię Zoe, co oznacza “życie” i nie sądziliśmy, że już po 2 latach będziemy musieli o to życie rozpaczliwie walczyć - tak swoją historię rozpoczynają Ola i Patryk Rzepeccy, rodzice dwuletniej Zoe, której przyszło walczyć z siatkówczakiem - nowotworem złośliwym oka. Niestety, budowa anatomiczna dziewczynki nie pozwala na zastosowanie terapii, która dostępna jest w kraju. Z tego powodu rodzina musi podjąć leczenie w Stanach Zjednoczonych, którego koszt to około miliona złotych.

- Był 29 marca, dzień przed drugimi urodzinami córeczki. W prawym oku Zoe zauważyliśmy odblask światła, który wyglądał dość osobliwie – źrenica była zupełnie biała. Nie sądziliśmy wtedy jeszcze, że to zwiastun horroru, z którym właśnie przyszło nam się mierzyć. Sprawdziliśmy w internecie z ciekawości, myśląc, że to interesujące zjawisko fizyczne - tłumaczą rodzice Zoe.

I dodają: - Ku naszemu nieszczęściu okazało się, że to zjawisko może być symptomem wielu chorób, m.in. nowotworu siatkówki.

Czytaj też: Antosia choruje na SMA. Zostało tylko pół roku, by mogła przejść terapię w Stanach Zjednoczonych. Potrzeba 10 milionów złotych

Wizyty u lekarza, USG oka i wnikliwe badania zdiagnozowały u Zoe siatkówczaka, czyli złośliwy nowotwór.

- Do naszej rodziny wkradła się nieproszona kochanka - śmierć. Tak, mamy dziecko chore na nowotwór złośliwy. Tak, może umrzeć, stracić oko lub co najmniej wzrok

- przyznają rodzice dziewczynki.

Z początku wydawało się, że szansą dla Zoe może być terapia dostępna w Polsce - chemioterapia dotętnicza, polegająca na podaniu chemii bezpośrednio w nowotwór.

- To był tydzień, w którym żyliśmy pomiędzy “guz jest duży i rozsiany w oku”, a “Zoe czeka bardzo skuteczna terapia i ma szansę na uratowanie wzroku”. Przeczytaliśmy setki artykułów o wyjątkowej skuteczności leczenia wspomnianą metodą. Byliśmy optymistami, niestety do czasu - wspominają Ola i Patryk Rzepeccy.

- Podcięcie skrzydeł, potężny cios prosto w szczękę… Budowa anatomiczna Zoe i ułożenie tętnic powodują, że podanie najskuteczniejszej możliwej terapii będzie niemożliwe. Znowu strach, przerażenie, bezradność... - kontnuują.

Na chwilę obecną Zoe wciąż widzi. Jak mówią jej rodzice, jest pełną energii dziewczynką, która wspina się na wszystko co możliwe. Dlatego tym bardziej nie wyobrażają sobie, że mogłaby stracić wzrok lub oko.

- Dlatego chcemy dać naszej córeczce największe możliwe szanse w walce z nierównym przeciwnikiem. Zaczęliśmy szukać innych dostępnych na świecie metod leczenia siatkówczaka i w ten sposób trafiliśmy na informacje o lekarzach z Nowego Jorku, którzy dali nam nadzieję na uratowanie oczka. Dla nich nawet najbardziej skomplikowana budowa tętnic nie jest przeszkodą w podawaniu chemii bezpośrednio do guza - podkreślają rodzice dziewczynki.

Jednak leczenie w Stanach Zjednoczonych niesie za sobą ogromne koszty. Choć rodzina Zoe wciąż czeka na dokładny kosztorys, już teraz wiedzą z relacji innych rodziców, że potrzebne będzie około miliona złotych.

Zobacz również: 10-letni Leon maluje obrazy i wystawia je na internetowym bazarku. Zbiera za nie pieniądze na rehabilitację młodszego brata

By pomóc Zoe i jej rodzicom w walce z chorobą wystarczyć wpłacić darowiznę za pomocą Fundacji Siepomaga.pl KLIKAJĄC TUTAJ lub za pomocą baneru umieszczonego poniżej.

- Musimy liczyć na cud, dlatego zgłosiliśmy się na Siepomaga.pl - do miejsca, gdzie cuda z udziałem wspaniałych ludzi zdarzają się codziennie. Prosimy Was o pomoc… Sami po prostu nie damy rady… - mówią rodzice Zoe.

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski